Trudna przeprawa lidera tabeli
Tylko jeden gol rozdzielił Brentford i Chelsea. Mimo naporu w drugiej połowie, beniaminek nie zdołał urwać punktów liderowi tabeli Premier League.
Tuchel może być zadowolony z wyniku, ale nie z gry Chelsea. (fot. Reuters)
Kolejne w tym sezonie derby Londynu zapowiadały się bardzo interesująco. Gospodarze znakomicie odnajdują się w elicie po awansie z Championship, zatrzymali już kilka poważnych drużyn i po siedmiu kolejkach zajmowali wysokie, siódme miejsce w tabeli. Goście spędzili przerwę reprezentacyjną w fotelu lidera, co stanowiło potwierdzenie ich mistrzowskich ambicji.
W pierwszej połowie kluczowe były dwie minuty. W 22. Bryan Mbeumo trafił w słupek, a potem Chelsea wyprowadziła kontratak, po którym piłkę w siatce umieścił Romelu Lukaku. Belg był jednak na spalonym, więc gol nie mógł zostać uznany.
Wynik został otwarty dopiero w 45. minucie. Ben Chilwell zebrał futbolówkę w obrębie pola karnego rywala, uderzył z powietrza i zdobył bramkę. Anglik przeżywa bardzo dobry okres. Było to jego trzecie trafienie w trzecim kolejnym występie ligowym.
Po przerwie stroną przeważającą byli gospodarze. Mieli pięć dobrych okazji, by to udokumentować. W 73. minucie niezły strzał oddał Ivan Toney, lecz właściwie spisał się Edouard Mendy. W 75. Mbeumo znów trafił w słupek. W 84. piłkę po uderzeniu Christiana Norgaarda z linii bramkowej wybił Trevoh Chalobah. W 86. ponownie na wyżyny umiejętności wspiął się Mendy, który zatrzymał Pontusa Janssona. W doliczonym czasie gry Senegalczyk obronił kolejny strzał Norgaarda.
Ostatecznie The Blues przetrwali napór The Bees i utrzymali prowadzenie do końca. Dzięki wygranej nadal są liderami tabeli Premier League. Brentford znów zaprezentowało się jednak z bardzo dobrej strony.
sar, PiłkaNożna.pl