TOP 77 – klasyfikacja najlepszych polskich piłkarzy w 2024 roku [ŚRODKOWI OBROŃCY]
Z jednej strony mamy kilku mocnych bramkarzy, dwóch ludzi w Barcelonie, jednego w Interze, całyzastęp w Serie A, także kilku obrońców radzących sobie w najlepszej lidze świata, czyli Premier League, a paradoksalnie nie mamy reprezentacji zdolnej zagrozić najlepszym, ani nawet lepszej od Szkocji. Wszyscy oni bowiem, w większości wcale nie wolni od słabości, to niejako awangarda – tymczasem im dalej w las, tym gorzej.
ZBIGNIEW MUCHA, PRZEMYSŁAW PAWLAK
ŚRODKOWI OBROŃCY
KLASA REPREZENTACYJNA
1.
Jakub KIWIOR (1)
00, Arsenal FC – ANG
KLASA KRAJOWA
2.
Jan BEDNAREK (2)
96, Southampton FC – ANG
3.
Kamil PIĄTKOWSKI (5)
00, Granada CF – HISZ/RB Salzburg – AUT
4.
Sebastian WALUKIEWICZ (11)
00, Empoli FC – WŁO/Torino FC – WŁO
5.
Paweł DAWIDOWICZ (3)
95, Hellas Werona – WŁO
6.
Bartosz BERESZYŃSKI (6) 92, Empoli FC – WŁO/UC Sampdoria – WŁO 7. Tomasz KĘDZIORA (7)
94, PAOK FC – GRE
8.
Paweł BOCHNIEWICZ (4)
96, SC Heerenveen – HOL
9.
Mateusz SKRZYPCZAK (-)
00, Jagiellonia Białystok
10.
Ariel MOSÓR (10)
03, Piast Gliwice/Raków Częstochowa
11.
Rafał JANICKI (-)
92, Górnik Zabrze
12.
Mateusz WIETESKA (6)
97, Cagliari Calcio – WŁO
13.
Jakub CZERWIŃSKI (-)
91, Piast Gliwice
14.
Bartosz SALAMON (15)
91, Lech Poznań
15.
Marcin KAMIŃSKI (9)
92, Schalke 04 Gelsenkirchen – NIE
W 2024 roku selekcjoner na boisko posłał sześciu środkowych obrońców. Czyli wcale nie tak dużo, zważywszy, że mierzy się z zarzutem braku stabilizacji także w linii defensywy. W dodatku po finałach ME do reprezentacji nie jest już powoływany Bartosz Salamon, ale w Niemczech zagrał z Holandią i dał dobrą zmianę w Cardiff, więc na liście jeszcze się znalazł. W mijających dwunastu miesiącach w centrum defensywy w kadrze nie zadebiutował żaden środkowy obrońca (szansę miał choćby Mateusz Skrzypczak, ze zgrupowania wykluczyła go kontuzja). Już to samo w sobie jest symptomatyczne,
wskazuje, że ze znalezieniem potencjalnych nowych reprezentantów sprawa nie jest wcale taka prosta. Tym bardziej więc brak chociażby próby zmiany wyjściowego ustawienia drużyny narodowej na z
czterema obrońcami, czyli dwoma środkowymi, w przynajmniej jednym meczu, jest trudny do zrozumienia. Kołdra nie jest bowiem długa, w dodatku każdy z obrońców powoływanych przez Probierza
nie jest bezbłędny, przeciwnie – mylą się często, w klubach oraz w kadrze.
Na klasę reprezentacyjną zapracował wyłącznie Jakub Kiwior. Rzecz w tym, że przez cały rok nie poprawił swoich notowań w Arsenalu, nie widać w jego grze postępu. Utrzymał ten sam poziom, czyli częściej nie gra, niż gra. To jednak jedyny polski środkowy obrońca, który jest piłkarzem liczącego się w swoich rozgrywkach klubu z pięciu najsilniejszych lig europejskich. W przypadku pozostałych graczy wykorzystywanych na boisku przez Probierza sprawy mają się tak – Southampton Jana Bednarka zamyka tabelę Premier League, Kamil Piątkowski występuje w Austrii, a wiosenna przygoda z La Liga niczym dobrym się nie skończyła, Torino Sebastiana Walukiewicza zajmowało do chwili zamknięcia rankingu 11. miejsce, Hellas Werona Dawidowicza – 17., Salamon to gracz Lecha.
Siódmym zawodnikiem, którego Probierz widział również w centrum defensywy, jest Bereszyński, więcej meczów po prawej stronie trzyosobowego bloku obronnego rozegrał również w klubie. Dlatego
przenosimy gracza Sampdorii na tę pozycję, choć w kadrze najlepiej wypadł w Portugalii, gdzie wystąpił na prawym wahadle. W każdym razie, na ten moment to piłkarz z Serie B.
Nie widać też szerokiego grona młodych graczy, którzy mogliby wkrótce zmienić tę sytuację. Na listę wrócili Rafał Janicki i Jakub Czerwiński, piłkarze ponad 30-letni. Z kadry młodzieżowej właściwie tylko Ariel Mosór jest zawodnikiem idącym do przodu, bowiem Patryk Peda i Miłosz Matysik odgrywają marginalne role w swoich zagranicznych klubach. Zastanawialiśmy się czy nie umieścić w zestawieniu Łukasza Bejgera, jednak jesień miał cieniutką – zarówno w klubie, jak i w kadrze U-21 Majewskiego, gdzie po prostu nie grał.