TOP 77 – najlepsi środkowi pomocnicy
Dwa pierwsze miejsca i od razu rewolucja. Na prowadzeniu Karol Linetty, co zapewne nie jest zgodne z myślami Brzęczka. W rankingu selekcjonera Linetty znajduje się wysoko, ale nie na szczycie, niemniej nie mamy drugiego zawodnika tak regularnie występującego w silnej lidze europejskiej na tej pozycji. Linetty w Serie A gra niemal wszystko, wyrobił sobie we Włoszech markę.
Za jego plecami debiutujący na liście Jakub Moder. Końcówka roku nie należała do pomocnika Lecha Poznań, ale wszystko co wcześniej było jego popisem – łącznie z rekordowym transferem z Ekstraklasy. Pytanie co go czeka w najbliższych tygodniach. Moder do Brighton przeniesie się już zimą – czy będzie regularnie grał w Premier League? A jeśli nie, co z mocną pozycją, którą wypracował sobie w kadrze Brzęczka?
Większość zawodników sklasyfikowanych w rankingu nie ma kłopotów z w miarę regularną grą w klubach, wyjątkami są tu Damian Szymański i Jakub Piotrowski. Szymański pierwszym półroczem zapracował na definitywny transfer do AEK Ateny, później jednak doznał groźnego urazu i na boisko jeszcze nie wrócił. Z kolei Piotrowski małymi krokami buduje pozycję w Fortunie Duesseldorf. Ogólna konstatacja brzmi – poza czterema pierwszym miejscami pozostali zawodnicy prezentują solidny poziom i nic więcej. W tym kontekście martwi stagnacja Bartosza Slisza, piłkarza uważanego za duży talent, tymczasem trudno posądzić go o znaczący postęp w 2020 roku.
Z rankingu wypadło dwóch zawodników, o których upominała się reprezentacja. Krystian Bielik niemal przez cały rok przechodził rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Już wraca na boisko, niemniej kilka meczów, nawet dobrych, to za mało, aby znaleźć się na liście. Za to zupełnie przepadł Żurkowski – dwa lata temu klasyfikowaliśmy byłego piłkarza Górnika Zabrze na trzeciej pozycji, następnie na dwunastej, teraz w ogóle zabrakło dla niego miejsca. Nie mogło być inaczej – na boiskach Serie B spędził w tym sezonie nieco ponad 200 minut, a i w pierwszej połowie roku specjalnie nie miał się czym pochwalić. Czas Żurkowskiemu ucieka, a wraz z nim ucieka kariera.
ZBIGNIEW MUCHA, PRZEMYSŁAW PAWLAK