To już koniec Aubameyanga w Arsenalu
To już chyba definitywny koniec Pierre’a-Emericka Aubameyanga w Arsenalu. Były kapitan zespołu nie został włączony do kadry na zimowe zgrupowanie w Dubaju i powinien się rozglądać za nowym pracodawcą.
To już jego koniec w Arsenalu (fot. Reuters)
Problemy Gabończyka zaczęły się pod koniec ubiegłego roku, kiedy to oszukał on Mikela Artetę w kwestii swojego wyjazdu do Francji, a jakby tego było mało, wrócił do klubu z opóźnieniem. Takie zachowanie kosztowała go utratę opaski kapitańskiej i odsunięcie od drużyny.
Od tego czasu Aubameyang nie rozegrał już w barwach Arsenalu ani minuty, a na początku stycznia wyjechał na Puchar Narodów Afryki, skąd jednak również wyleciał z hukiem za nieodpowiedzialne zachowanie w trakcie zgrupowania reprezentacji Gabonu.
W kadrze bardzo szybko się zorientowali, że pożytku z napastnika nie będzie i odesłali go do domu. Wydawało się, że tam Aubameyang otrzyma szansę, ale jak donosi „The Telegraph”, Arteta zdania nie zmienił i nie zabrał piłkarza na obóz treningowy do Dubaju.
Co ciekawe, bilet na zgrupowanie dostał nawet Jack Wilshere, który jedynie trenuje z Arsenalem, ale nie ma z nim ważnego kontraktu. Aubameyang pozostał jednak w Londynie i tam ma pracować sam nad formą.
Dużo bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest jednak odejście napastnika z klubu. O ile chętnych nie brakuje, to problemem może się okazać pensja Gabończyka, który jest najlepiej zarabiającym piłkarzem w klubie i jednym z najlepiej opłacanych w całej lidze.
Kluczem do przyszłości 32-latka jest więc jego decyzja odnośnie obniżenia finansowych wymagać, co jednak wcale nie jest przesądzone. Jego lukratywna umowa z Arsenalem obowiązuje bowiem do końca czerwca 2023 roku.
gar, PiłkaNożna.pl