Takiej passy nie ma w Ekstraklasie nikt. Czy Puszcza podtrzyma ją w starciu z Koroną?
Sobotnie zmagania na boiskach PKO BP Ekstraklasy otworzy mecz Puszczy Niepołomice z Koroną Kielce. Obie drużyny mają ostatnio niezły czas.
Obie plasują się poza strefą spadkową. Gospodarze zajmują jedenaste miejsce w tabeli. Goście są czternaści. Niepołomiczanie nie przegrali od trzech kolejek, pokonując Lechię Gdańsk i remisując z Legią Warszawa oraz Motorem Lublin. Kielczanie nie ponieśli porażki od dwóch serii gier, wygrywając ze Stalą Mielec i remisując ze Śląskiem Wrocław.
Wiele wskazuje na to, że passa Puszczy może trwać dalej. Jest przecież niepokonana od 13 spotkań, w których pełniła funkcję gospodarza. Jako jedyny przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy w 2024 roku nie przegrała meczu ligowego u siebie (cztery zwycięstwa, sześć remisów). To tym bardziej imponujące, że u siebie jest tylko w teorii. Gości podejmuje w Krakowie, na stadionie Cracovii.
– Jest to zespół bardziej grający w piłkę, nabrał trochę ligowego cwaniactwa, wie jak się poruszać w Ekstraklasie i czeka nas trudne zadanie. Jedziemy do Krakowa potwierdzić, że coś u nas drgnęło – powiedział trochę na temat rywala, trochę na temat swoich podopiecznych Jacek Zieliński w trakcie konferencji prasowej.
Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 14:45. (MS)
Duże zainteresowanie pomocnikiem Legii. Ile zarobić mogą Wojskowi?
Za Maxim Oyedele udany debiutancki sezon w Legii Warszawa, co spowodowało ogromne zainteresowanie zagranicznych klubów. Wojskowi jednak wcale nie muszą na transferze swojego gracza zarobić wielkich pieniędzy.
To byłby transferowy hit! Brazylijczyk na celowniku Pogoni
Legia Warszawa nie zdecydowała się wykupić Luquinhasa, ale nie jest powiedziane, że 28-latek nie zostanie w Ekstraklasie na dłużej. Brazylijskim ofensywnym pomocnikiem interesuje się Pogoń Szczecin.
Zagłębie szuka dyrektora sportowego. Oto najpoważniejszy kandydat [INFO PN]
W Zagłębiu Lubin nadchodzi wiatr wielkich zmian. W ostatnich dniach zwolniony został Wojciech Tomaszewski, będący dyrektorem sportowym „Miedziowych” od grudnia ubiegłego roku. Jak ustaliliśmy, faworytem do przejęcia po nim schedy jest Rafał Ulatowski.