Zestawienie najlepszych sędziów świata powstaje od 1987 roku. W dwóch poprzednich edycjach pierwsze miejsce zajmował Marciniak. Było to całkowicie zrozumiałe, gdyż w 2022 roku prowadził on finał Mistrzostw Świata, zaś w 2023 finały Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata, za wszystkie mecze zbierając bardzo dobre oceny.
W kończącym się roku Polak nie dostał do posędziowania ani finału Champions League ani Euro 2024. W tej drugiej imprezie decydujące spotkanie prowadził Francuz Francois Letexier i to on został uznany najlepszym arbitrem tego okresu. Na 2. pozycji ze stratą 43 punktów znalazł się Słoweniec Slavko Vincić, który 1 czerwca sędziował finał LM pomiędzy Realem Madryt a Borussią Dortmund. Podium uzupełnił Włoch Daniele Orsato, który niedawno zakończył karierę. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Francuz Clement Turpin, Anglik Michael Oliver i Niemiec Felix Zwayer. Dopiero na 7. pozycji uplasował się Marciniak z liczbą 31 punktów, czyli ze stratą 43 punktów do podium i 98 do zwycięzcy.
Najwięcej razy najważniejsze wyróżnienie dostawał Włoch Pierluigi Collina, który w latach 1998-2003 triumfował 6 razy z rzędu. Czterokrotnie wygrywał natomiast Węgier Sandor Puhl w okresie 1994-1997.
Pełna tegoroczna dziesiątka prezentuje się następująco:
Benjamin Sesko zadecydował! To będzie nowy klub gwiazdy RB Lipsk
Benjamin Sesko już podczas minionych okienek transferowych był poważnie łączony z opuszczeniem szeregów drużyny RB Lipsk. Wszystko wskazuje na to, że tego lata rzeczywiście pożegna się z Bykami.
Barcelona zagra mecze La Liga poza Hiszpanią? Są na to chętni!
Duma Katalonii swoje ostatnie mecze sparingowe rozgrywała w Chinach. Niewykluczone, że kilka meczów hiszpańskiej ekstraklasy też rozegra poza granicami Hiszpanii.
Transfer za 120 mln odrzucony! Isak naciska na przenosiny do Liverpoolu
Liverpool poważnie zainteresowany Alexandrem Isakiem. Angielski gigant rozpoczął rozmowy z Newcastle, a sam zawodnik zdecydowanie opowiedział się za transferem na Anfield.
Spadł poprostu o kilka oczek w rankingu detronizacja bym tego nie nazwał