Szymon Marciniak w ogniu krytyki
Szymon Marciniak na cenzurowanym. Na polskiego arbitra, który poprowadził starcie Irlandii Północnej z Holandia (0:0) spadła po zawodach fala krytyki.
Szymon Marciniak w ogniu krytyki (fot. Łukasz Skwiot)
Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, jednak bliżej zainkasowania trzech punktów byli Irlandczycy z Północy. Już w 30. minucie Marciniak podyktował karnego dla gospodarzy, dopatrując się zagrania ręką Joela Veltmana. Miejscowi szansy nie wykorzystali, ale decyzja sędziego i tak była po spotkaniu szeroko omawiana.
Nie mogło jednak być inaczej, ponieważ Holender został trafiony w rękę przez rywala z najbliższej odległości i raczej nie miał możliwości, by uniknąć przewinienia. Sam zainteresowany nie ukrywał po ostatnim gwizdku swojego zdziwienia tym, że arbiter podjął taką, a nie inną decyzję.
– Jak niby miałem uniknąć tego zagrania? – pytał po meczu Veltman. – Moim zdaniem tam nie powinno być karnego. Dostałem piłką z bliskiej odległości. Nie mogłem nic zrobić – dodał.
W podobnym tonie wypowiedział się legendarny Marco van Basten, który pełnił podczas wspomnianego spotkania rolę eksperta w Fox Sports. – To było jakieś szaleństwo. Karny i żółta karta? – nie dowierzał. – Jeszcze sam fakt wskazania na wapno jestem w jakiś tam sposób zrozumieć, ale po co w takiej sytuacji kartka? Dlaczego drużyna ma być karana dwukrotnie? – stwierdził.
Bezbramkowy remis w sobotnim meczu sprawił, że to Holandia wywalczyła awans na mistrzostwa Europy, natomiast Irlandia Północna będzie musiał szukać swoich szans w barażach.
gar, PiłkaNożna.pl