Szlagier w Madrycie: Mistrzowie zagrają z podrażnioną Francją!
Hitem wtorkowych spotkań kwalifikacyjnych MŚ 2014 będzie starcie aktualnych, podwójnych mistrzów Europy i obrońców tytułu mistrza świata Hiszpanii z Francją. Zaledwie trzy miesiące po pamiętnym zwycięstwie La Roja nad reprezentacją Trójkolorowych w ćwierćfinale Euro 2012, obie drużyny spotkają się na Estadio Vicente Calderon w Madrycie. Wówczas górą byli Hiszpanie, którzy i tym razem przystąpią do tego spotkania w roli faworyta.
Stawką spotkania będzie pierwsze miejsce w grupie I, gdzie po dwóch spotkaniach, oba zespoły z kompletem punktów plasują się na dwóch pierwszych lokatach. Po piątkowej porażce z Japonią (0:1), w obozie Trójkolorowych panują nie najlepsze nastroje. Martwi słabsza dyspozycja Hugo Llorisa, który po przenosinach do Tottenhamu musi walczyć o miejsce pomiędzy słupkami z Bradem Friedelem. Choć Llorisa w żaden sposób nie można winić przy straconym golu w ostatnim meczu z Japonią, były portier Lyonu nie był jednak pewnym punktem zespołu. Jego klubowa sytuacja z pewnością ma istotny wpływ na obecną gorszą dyspozycję.
Kolejnym powodem do zmartwień jest również casus Karima Benzemy, który wciąż nie potrafi przełożyć dobrych występów w barwach Realu Madryt na grę w reprezentacji. W ostatnich dziewiętnastu spotkaniach francuski napastnik zdobył tylko trzy bramki. Dla porównania, tyle samo goli zdobył Pedro w ostatnim meczu Hiszpanii z Białorusią. Kłopot z grą i skutecznością Benzemy nie jest jednak nowością dla Didiera Deschamps – były one już przecież znane za czasów Laurenta Blanca. Ten problem nabiera jednak większego znaczenia przed konfrontacją z obecnymi mistrzami świata i Europy: kto jeśli nie Benzema ma pokonać Ikera Casillasa? Bramkarz Realu Madryt nie stracił bramki w ostatnich ośmiu meczach reprezentacji, a ostatnim Francuzem, który go pokonał, był Zinedine Zidane na mundialu w 2006 roku.
Problemy przed wtorkowym spotkaniem mają również Hiszpanie, którzy muszą radzić sobie bez kontuzjowanych Puyola i Piqué. Pod znakiem zapytania stoi także występ Sergio Ramosa, który narzekał ostatnio na drobny uraz i nie uczestniczył w niedzielnym treningu. Selekcjoner Vicente Del Bosque ma zatem trudny orzech do zgryzienia i do końca nie wiadomo kto zagra we wtorek na środku obrony. Przymierzani na tę pozycję są Javi Martinez, Raul Albiol i Sergio Busquets.
Przypuszczalne składy:
Hiszpania: Casillas – Arbeloa, Busquets, Ramos, Alba – Xabi Alonso – Iniesta, Xavi, Cazorla -Silva – Villa
Francja: Lloris – Debuchy, Koscielny, Sakho, Evra – Gonalons (Capoue), Cabaye, Matuidi – Ménez (Valbuena), Benzema, Ribéry.
Początek spotkania o 21:00. Transmisja w Orange Sport.
Jordan Berndt