Wielki hit angielskiej ligi nie zawiódł. Tylko jednego gola zobaczyli kibice zebrani na Anfield Road, jednak w całym spotkaniu aż kipiało od nadmiaru emocji. Liverpool dość nieoczekiwanie pokonał Manchester City 1:0.
Salah daje zwycięstwo Liverpoolowi w wielkim hicie (fot. Forum)
Liverpool sprawił niemałą niespodziankę i w wielkim hicie angielskiej ligi pokonał Manchester City po niesamowicie emocjonującym spotkaniu. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Mohamed Salah, który nie tylko zapewnił Liverpoolowi wygraną, ale wprawił w ekstazę kibiców The Reds zebranych na Anfield Road.
Początek spotkania był jednak monotonny i obie drużyny potrzebowały czasu na wejście we właściwe obroty. W ostatnim kwadransie przed przerwą obie drużyny zaczęły odważniej atakować i po kilku na prawdę niezłych akcjach mogliśmy być świadkami gola. Lepiej prezentował się Manchester City z bardzo aktywnym Erlingiem Haalandem, jednak Norwegowi nie udało się zdobyć gola w pierwszej połowie. Ostatecznie arbiter zaprosił piłkarzy do szatni przy stanie 0:0, jednak na brak emocji nie można było narzekać.
Druga połowa stała już na bardzo wysokim poziomie i piłka wędrowała od jednego pola karnego do drugiego. W 55. minucie Phil Foden trafił do siatki, jednak sędzia przy użyciu VAR nie uznał trafienia. Kilka sekund wcześniej Erling Haaland faulował jednego z graczy Liverpool i gol został słusznie nieuznany.
Po przerwie obie drużyny oddały łącznie aż 16 strzałów, z czego 4 w światło bramki. Jedno celne uderzenie zanotowali piłkarze Liverpoolu i to wystarczyło, aby trafić do siatki. W 76. minucie Mohamed Salah wyszedł na sytuację sam na sam z Edersonem i Egipcjanin bezwzględnie wykorzystał okazję.
Ostatnie minuty należały do Manchesteru City, jednak Obywatele nie zdołali wyrównać wyniku spotkania. Zagotowało się również przy ławce Liverpoolu i arbiter spotkania pokazał czerwoną kartkę Jurgenowi Kloppowi, odsyłając niemieckiego trenera na trybuny.
Liverpool dzięki wygranej zanotował pokaźny skok w tabeli i jest na 7. miejscu. Manchester City jest wciąż na drugim miejscu, jednak strata do pierwszego Arsenalu to już cztery oczka.
młan, PiłkaNożna.pl