Starcie na szczycie w Anglii

W niedzielne popołudnie czeka nas bez wątpienia największy hit kończącego się dzisiaj tygodnia. W angielskiej Premier League na Emirates Stadium Arsenal zmierzy się z Manchesterem United. Wynik tego starcia może odegrać dużą rolą w kontekście walki o mistrzostwo i miejsce w ligowym TOP 4 na koniec sezonu. 

To jest sezon, który wyśmienicie układa się dla Kanonierów. Podopieczni trenera Mikela Artety grają rewelacyjnie w lidze i po osiemnastu rozegranych spotkaniach są liderem tabeli. Piętnaście zwycięstw, dwa remisy, jedna porażka, 47 zdobytych punktów – tak wygląda bilans ligowy londyńskiej drużyny. Arsenal gra ciekawą dla oka piłkę, a w Premier League nie zaznał porażki już od dziesięciu spotkań. 

Kanonierów w tym sezonie wyróżnia wiele, ale przede wszystkim ich największym atutem jest fakt, że mają silną i wyrównaną kadrę. Każdy mecz Arsenalu może mieć innego lidera, bohatera, który ciągnie swoją drużynę do zwycięstwa. Raz jest nim Bukayo Saka, raz Martin Odegaard, a raz jest nim chociażby Gabriel Martinelli. Jednak londyński zespół w ostatnich tygodniach wydaje się nie mieć słabych punktów w swojej drużynie, a każda formacja jest bardzo silnie obsadzona i w bardzo wysokiej formie.  

Bardzo dobrze radzą sobie jednak również w ostatnich miesiącach w lidze Czerwone Diabły. Zawodnicy trenera Erika ten Haga są niepokonani od 13 listopada i aktualnie notują serię sześciu spotkań bez porażki. Piłkarze Manchesteru United po słabym początku sezonu, znacznie poprawili swoją grę oraz wyniki, o czym mogą świadczyć zwycięstwa z uznanymi rywalami w Anglii, takimi jak przed tygodniem Manchester City (2:1) czy Liverpool (2:1). 

Jednak warto też przypomnieć o innym fakcie. Jedyną porażkę w lidze w tym sezonie londyński zespół zanotował…. w pierwszym ligowym starciu z Manchesterem United. 4 września 2022 roku Czerwone Diabły wygrały na Old Trafford 3:1, a pierwszoplanową rolę w tym meczu odegrał Marcus Rashford, który w tamtym spotkaniu zapisał dublet bramek i asystę na swoim koncie. Anglik teraz również jest w bardzo dobrej formie – w ostatnich sześciu meczach Premier League zapisał na swoim koncie pięć goli. Czy powiększy dzisiaj swój dorobek bramkowy o kolejne trafienia?

Wygrana Arsenalowi pozwoli utrzymywać bezpieczną przewagę nad drugim w tabeli Manchesterem City. Z kolei Czerwone Diabły wygrywając dzisiaj hit kolejki na Emirates Stadium mogą zmniejszyć stratę do Kanonierów jedynie na pięć punktów i włączyć się do walki o mistrzostwo Anglii. Kto spełni swój cel w niedzielny wieczór? Początek hitu kolejki już o godzinie 17:30!

kczu/PiłkaNożna.pl