Przejdź do treści
ZABRZE 01.09.2024
MECZ PKO EKSTRAKLASA SEZON 2024/25  POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH : GORNIK ZABRZE - LECHIA GDANSK
CAMILO MENA
FOT. MICHAL CHWIEDUK / 400mm.pl

Polska Ekstraklasa

Spotkanie zespołów, które bronią najgorzej w lidze

Sobotnie granie w PKO BP Ekstraklasie rozpoczniemy w Gdańsku, gdzie miejscowa Lechia zmierzy się z Radomiakiem. Obydwie drużyny przełamały się przed przerwą reprezentacyjną. Czy będzie to dla nich punkt zwrotny?

Filip Trokielewicz

Pierwsze zwycięstwo beniaminka

Przed dwoma tygodniami Lechia w delegacji wygrała z Górnikiem Zabrze. Był to niewątpliwie najlepszy występ ekipy z Trójmiasta po awansie do elity – fundament, na bazie którego można budować optymizm na przyszłość.

– Chciałbym serdecznie podziękować zawodnikom, za to co widziałem i co widzieli kibice, bo zobaczyliśmy drużynę, która od samego początku dążyła do zwycięstwa. Drużynę, która dojrzewa w tej lidze – do tej pory byliśmy doświadczani najgorszymi rezultatami czy momentami na boisku, dlatego bardzo się cieszę z tego, jak ten mecz przebiegał, poczynając od pierwszej do ostatniej minuty – mówił po pierwszej wygranej beniaminka z Gdańska trener Szymon Grabowski.

Wcześniej pozytywnych prognostyków znaleźć można było naprawdę niewiele. Lechia zaliczyła brutalne zderzenie z ekstraklasową rzeczywistością. W pierwszych sześciu kolejkach gdańszczanie zdobyli zaledwie dwa punkty. Wiele do życzenia pozostawiał także ich styl. Największą bolączką, z jaką zmaga się Szymon Grabowski, są błędy w obronie. Lechia straciła do tej pory najwięcej goli spośród wszystkich zespołóww lidze . Elias Olsson i Bujar Pllana, delikatnie rzecz ujmując, nie gwarantują poczucia pewności z tyłu. Lepsze występy gorszymi przeplatają Conrado i Dominik Piła. Brakuje też zawodników, którzy wzięliby na swoje barki ciężar odpowiedzialności za ofensywę. Trudno nie odnieść wrażenia, że jednym z problemów drużyny Gdańska, jest też brak ogrania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Znakomita większość graczy beniaminka nigdy przedtem nie występowała w Ekstraklasie, pierwsze kroki na tym poziomie stawia również trener Grabowski. Lechia uczy się na błędach. Sęk jednak w tym, że żeby nie utknąć w strefie spadkowej, musi punktować znacznie regularniej, niż miało to miejsce dotychczas. Na chwilę obecną klub z Trójmiasta jest jednym z głównych kandydatów do spadku.

Bruno Baltazar kupił sobie trochę czasu. Czy na długo?

Ciemne chmury zawisły na początku sezonu nad portugalskim szkoleniowcem „Warchołów”. Na inaugurację rozgrywek Radomiak pokonał GKS Katowice, ale potem było już znacznie gorzej. Ekipa z Mazowsza zanotowała serię czterech porażek z rzędu. Stołek, na którym zasiada trener Bruno Baltazar, stał się chybotliwy.

Że w końcu tak się stanie, było więcej niż pewne. Sam wybór Baltazara na trenera Radomiaka był groteskowy. Ale paradoksalnie, abstrahując od wyników, radomianie pod batutą Portugalczyka momentami nie wyglądają najgorzej. Mają w swoich szeregach zawodników, którzy potrafią błysnąć jakością czysto piłkarską, takich jak Luis Rocha, Zie Ouatarra, Rafał Wolski czy Michał Kaput. Jednym z największych problemów, z którymi zmaga się zespół, jest nieszczelna defensywa. Radomianie w sześciu meczach stracili aż czternaście bramek.

Bruno Baltazar kupił sobie czas po zwycięstwie Radomiaka nad Cracovią w poprzedniej kolejce. Pytanie tylko, na jak długo. W przypadku kolejnych porażek w Radomiu może znów zrobić się nerwowo.

Spotkanie Lechii z Radomiakiem rozpocznie się o godzinie 14:45.

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 38/2024

Nr 38/2024