Spotkanie niskich lotów. Puszcza remisuje u siebie z Koroną Kielce
Otwarcie sobotnich zmagań w PKO BP Ekstraklasa nie przyniosło zbyt wiele emocji. Puszcza pozostaje niepokonanym gospodarzem, ale drużynie Tomasza Tułacza nie udało się wygrać z Koroną Kielce.
Maciej Łanczkowski
FOT. JACEK STANISLAWEK / 400mm.pl
Puszcze Niepołomice remisuje u siebie z Koroną Kielce w ramach meczu 7. kolejki PKO Bank Polski. Goli niestety w tym meczu nie zobaczyliśmy. Puszcza kontynuuje swoją świetną serię bez porażki w lidze na „własnym” (Puszcza wciąż gra przy Kałuży w Krakowie – przyp. red.) stadionie. Po raz ostatni Niepołomiczanie przegrali jako gospodarz w listopadzie ubiegłego roku, gdzie przeciwnikiem była Pogoń Szczecin (0:2).
W pierwszej połowie ciekawych momentów było jak na lekarstwo. Częściej przy piłce była Korona i goście byli w stanie wykreować większą liczbę ataków, ale nie były to udane próby. Najlepszą okazję do zdobycia gola do przerwy miał Abramowicz, ale jego strzał skutecznie wybronił Xavier Dziekoński.
W trakcie drugiej części meczu obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Dopiero w 64. minucie najlepszą sytuację na gola miał Szykawka, ale po znakomitym podaniu ze skrzydła, napastnik Korony uderzył prosto w Kewina Komara.
Końcówka spotkania przyniosła nieco więcej emocji. W 87. minucie Radecki mocnym strzałem był bliski wpakowania piłki do siatki, ale Dziekoński po raz kolejny błysnął dobrą interwencją.
Ostatecznie obie drużyny dopisują na swoje konta po jednym oczku. W nieco lepszym położeniu w tabeli jest Puszcza, która plasuje się na 11. lokacie. Dwie pozycje niżej jest Korona.