Spokój w szatni uratował Legię Warszawa
Po 45 minutach meczu Legii Warszawa z Hapoelem goście prowadzili 1:0. W szatni polskiego klubu było w przerwie spokojnie, co zaowocowało lepszą grą w drugiej części spotkania.Legia ostatecznie mecz z Hapoelem wygrała 3:2. Wszystko dzięki dobrej grze w drugiej połowie. – W przerwie w szatni było spokojnie. Nikt nie panikował – każdy podkreślał, co należy poprawić. Wiedzieliśmy, że przed nami jeszcze 45 minut i dopóki piłka w grze, to wszystko może się zdarzyć. Była w nas cierpliwość i wiara, że możemy wygrywać w trudnych momentach. To historyczne momenty, które na długo zapadną w pamięci kibiców – powiedział po meczu Michał Żewłakow, obrońca Legii.
Bohaterem stołecznej ekipy został Miroslav Radović, który w samej końcówce strzelił gola na 3:2. – W drugiej połowie zaczęliśmy grać lepiej. Byliśmy bardziej ruchliwi i często zmienialiśmy pozycje, co zwiększyło liczbę sytuacji w polu karnym rywala. Strzeliliśmy trzy gole, co dało nam zwycięstwo. Źle weszliśmy w spotkanie, ponieważ zabrakło nam agresji – na szczęście po przerwie było już lepiej – zakończył serbski gracz Legii.
gmar, Piłka Nożna
źródło: Legia Warszawa