Spacer po dachu przedłużył mecz Euro
Nie tylko warunki atmosferyczne sprawiły, że sobotni meczu 1/8 finału Euro 2024, w którym Niemcy zmierzyli się z Danią, skończył się później niż planowano. Wpłynął na to również mężczyzna wspinający się na dach stadionu.
Maciej Sarosiek
fot. imago sport / Forum
Po 35 minutach pierwszej połowy sędzia spotkania zarządził opuszczenie boiska przez piłkarzy. Przez Dortmund przeszła burza z piorunami, a z ciemnych chmur spadł grad. Nadprogramowa przerwa trwała około 25 minut, po których dograno pierwszą część meczu.
Druga zaczęła się z opóźnieniem, w tamtym momencie niezrozumiałym dla publiczności zgromadzonej przed odbiornikami pokazującymi transmisję. Teraz wiadomo już, że powodem zdarzenia był 21-letni mężczyzna wspinający się na dach obiektu.
Lokalna policja zareagowała bardzo szybko. – Funkcjonariusze skontaktowali się z tą osobą, aby porozmawiać z nią i zapewnić bezpieczne zejście z dachu – powiedział rzecznik dortmundzkiej komendy. – Z tego powodu policyjny helikopter oświetlił dach stadionu.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu.
Źródło: Kicker