Spacer Juventusu

W pierwszej połowie Juventus przeważał. Podopieczni Massimiliano Allegriego częściej utrzymywali się przy piłce, stworzyli też sobie więcej okazji do strzelenia gola. Bologna była w stanie oddać tylko jeden strzał w światło bramki. Gospodarze w końcu objęli prowadzenie, ale nie na tyle okazałe, jak mogłyby wskazywać na to statystyki. W 24. minucie Łukasza Skorupskiego pokonał Filip Kostić, dla którego było to premierowe trafienie w barwach „Starej Damy”. Serb wykorzystał podanie swojego rodaka, Dusana Vlahovicia. Arkadiusz Milik, który występował u boku byłego napastnika Fiorentiny, nie wykazywał się zbyt dużą aktywnością w pierwszych 45 minutach. Oddał zaledwie jedno uderzenie.

Po zmianie stron kolejne dwa ciosy wyprowadził Juventus. Kwadrans na zdobycie bramki potrzebował Vlahović. Serbski napastnik wykorzystał podanie Westona McKenniego i strzelił swojego piątego gola w tym sezonie Serie A. Kilka minut po nim na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Milik. Reprezentant Polski oddał bardzo mocny strzał z półwoleja, z którym Skorupski nie miał żadnych szans. To czwarty gol 28-latka w siódmym występie dla „Bianconerich”. Były snajper Olympique’u Marsylia przebywał na boisku do 81. minuty. Wtedy zastąpił go Moise Kean.

Dzięki temu zwycięstwu Juventus awansował na 7. miejsce w tabeli. Przerwał też niechlubną serię, bo wygrał pierwszy raz od końcówki sierpnia. Bologna natomiast drastycznie zbliżyła się do strefy spadkowej. W tej chwili ma tylko jeden punkt przewagi nad 18. Hellasem. Jeśli jutro piłkarze z Werony pokonają Udinese, zespół Thiago Motty znajdzie się pod kreską.

jkow, PiłkaNożna.pl