Sobiech: Nie mam blokady psychicznej
Po problemach związanych z kontuzją Artur Sobiech ma nadzieje na lepsze czasy. – Kiedy wychodzę na boisko, nie mam już żadnej blokady psychicznej – zaznaczył młody napastnik.
W Hannoverze 96 Sobiech został szybko zaakceptowany. Młody snajper dostał nawet nową „ksywkę”.
– Raz opowiedziałem im kawał o ślimakach, Niemcy z drużyny nazwali mnie wtedy „schnecke”, czyli ślimak. Tak im się to spodobało, że kiedy wchodzę do klubu, ze wszystkich stron słyszę „schnecke”. Ale na boisku nie jestem taki wolny jak ślimak – powiedział Sobiech.
Kontuzja bardzo utrudniła Polakowi start w nowym klubie. Na razie Sobiech zagrał tylko w dwóch spotkaniach Hannoveru 96.
gmar, Piłka Nożna
źródło: Super Express