Podczas meczu z Republiką Południowej Afryki Artur Sobiech zderzył się z bramkarzem rywali i musiał opuścić murawę. Na szczęście napastnikowi Hannoveru 96 nie stało się nic poważnego.
Na piętnaście minut przed końcem meczu z RPA Sobiech zderzył się z bramkarzem RPA i opuścił boisko na noszach. Sytuacja była na tyle poważna, że napastnik reprezentacji Polski musiał udać się do szpitala.
Na szczęście szczegółowe badania nie wykazały wstrząsu mózgu u Sobiecha. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że młody napastnik będzie do dyspozycji Waldemara Fornalika na wtorkowe spotkanie z reprezentacją Anglii.
Debiutował w 2012 roku, a teraz wróci do reprezentacji? „Jest w bardzo dobrej formie”
Jan Urban za kilka tygodni będzie musiał rozesłać swoje pierwsze powołanie w selekcjonerskiej karierze. W mediach pojawiła się ciekawa kandydatura jednego z graczy.