Smutna końcówka roku przy Roosevelta
Nie tak koniec roku w wykonaniu swojego zespołu wyobrażał sobie Marcin Brosz. Jego Górnik Zabrze rozegrał bardzo słabe zawody i został rozbity na wyjeździe przez Lechię Gdańsk.
Marcin Brosz nie tak wyobrażał sobie ostatni mecz w tym roku (fot. 400mm.pl)
Szkoleniowiec nie ukrywał po końcowym gwizdku swojego rozczarowania i przyznał, że liczył na zdecydowanie lepszą postawę swoich piłkarzy, a także zdobycz punktową. – Przyjechaliśmy tu z większymi oczekiwaniami. Boisko nas niestety zweryfikowało – powiedział Brosz.
Porażka była dla Górnika bardzo kosztowna, ponieważ oznacza, że drużyn z Zabrze będzie zimować w strefie spadkowej Lotto Ekstraklasy. Strata 14-krotnych mistrzów Polski do bezpiecznych lokat nie jest duża, ale atmosfera przy Roosevelta na pewno jest daleka od idealnej.
– Traciliśmy bramki, szczególnie mam na myśli drugą i trzecią w momentach, gdy wydawało się, że możemy przejąć inicjatywę. Próbowaliśmy zmienić obraz meczu zmianami ofensywnymi, stąd wejście na boisko Łukasza i Adama. Nie przyniosły one efektu, na który liczyliśmy – dodał Brosz.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Górnik Zabrze