Przejdź do treści

Polska Reprezentacja Polski

Smuda: szukamy obrońców

– Ta drużyna ma przyszłość. Jesienią rozpoczną się eliminacje do mistrzostw świata w Brazylii i będzie kompletna. A nie tak jak jak półtora roku temu, kiedy ją brałem i dopiero składałem – stwierdził Franciszek Smuda. Polska reprezentacja przygotowuje się do towarzyskich meczów z Argentyną (5 czerwca) i Francją (9 czerwca).

– Niemcy mieli w RPA wielu młodych zawodników, więcej niż my teraz i się nie bali. Ja też się nie boję. Na samych doświadczonych kadry nie można budować. Dzięki temu ta drużyna będzie mogła grać nie tylko teraz, w finałach mistrzostw Europy, ale i długo w przyszłości. Czekam na rozwój wydarzeń. Niewiele osób wiedziało, że Daniel Perquis już ponad pół roku temu złożył podanie o polski paszport. Być może niedługo dostanie, ale kiedy to się stanie nie wiem. Ja nie pracuję w kancelarii prezydenta. Mogę mieć tylko nadzieję, że to szybko zostanie załatwione. To dobry chłopak i akurat na pozycję, na którą nie ma u nas dobrych zawodników. W polskiej lidze na środku obrony więcej jest obcokrajowców niż Polaków.

Czekam też na Sebastiana Boenischa na lewej obronie, aż całkiem wyleczy kontuzję i wróci do podstawowego składu Werderu Brema. Jeżeli chodzi o lewą obronę to dziesięć dni temu rozmawiałem z Piotrem Brożkiem i powiedziałem mu, że musi poprawić grę w defensywie, bo inaczej w kadrze nie ma czego szukać – tłumaczył selekcjoner, dlaczego w kadrze są ci, a nie ma innych zawodników.

Kilka dni temu jedna z gazet napisała, że jeżeli Smuda skompromituje się w tych dwóch najbliższych spotkaniach to zostanie odwołany i drużynę przejmie kto inny. W PZPN mają dość jego nieprzemyślanych decyzji.

– Ja żadnej presji nie czuję. Nawet w klubach nie mówiłem, że interesują mnie mecze towarzyskie. Kiedyś wygrałem 13 meczów towarzyskich z rzędu, a potem mnie zwolniono. Potrafię z wszystkimi walczyć. Presja mnie nie interesuje – powiedział Smuda, który ostatnio wprowadził w kadrze nowe porządki (rozmowy zawodników z mediami wyłącznie zaraz po treningach, nie mogą trwać dłużej niż kwadrans). Drużyna nie mieszka jak zwykle w warszawskim hotelu Sheraton, a w Józefowie, zaś na treningi dojeżdża do Sulejówka. To, jak i dwa mecze w ciągu kilku dni z silnymi przeciwnikami mają stanowić przedsmak przyszłorocznego Euro.

Po raz kolejny w kadrze brakuje kilku kontuzjowanych piłkarzy. Po raz kolejny w tym gronie są Ireneusz Jeleń i Arkadiusz Głowacki. Zwłaszcza absencja drugiego Smudzie doskwiera, bo gdyby nie udało się naturalizować Perquisa czy Manuela Arboledy to właśnie na Głowackim miał zamiar oprzeć środek obrony.

– O nikim kto ma kontuzję nigdy cierpko się nie wypowiadałem. Jeżeli ktoś jest niezdrów to ja go żałuję. Tak jak Arka, który pecha ma wyjątkowego. Musimy mieć dla nich alternatywę. Musimy w dalszym ciągu szukać – powiedział Smuda. – Nie mamy problemów w linii środkowej ani w ataku. Szukamy obrońców.

Źródło: ASInfo


{wszystkie_pliki}

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024