Smuda: Skład mi się sypie
– Czekają nas interesujące mecze z Meksykiem i Niemcami, a kontuzji mamy w zespole co niemiara. Doliczyliśmy się, że nie mogliśmy powołać siedmiu obrońców – narzekał Franciszek Smuda.
Polacy z Meksykiem zagrają w piątek w Warszawie, z Niemcami we wtorek w Gdańsku. Z godziny na godzinę selekcjonerowi przybywa kłopotów, bo urazy zgłaszają kolejni piłkarze. Smuda zdecydował się na dodatkowe powołania. Małą sensacją jest powołanie
Marcina Wasilewskiego. – Przy tych problemach jakie mamy na zgrupowaniu taki zawodnik się przyda. Nadarzyła się okazja, aby Marcin po ciężkiej kontuzji wrócił do kadry. Gdyby nie uraz i długa rekonwalescencja dostałby powołanie wcześniej. Jest profesjonalistą, doświadczonym zawodnikiem. A skład się sypie.
Smuda odniósł się także do doniesień medialnych, wedle których już w meczu z Niemcami w biało-czerwonych barwach zobaczymy
Damiena Perquisa. Stoper Sochaux otrzymał podobno polskie obywatelstwo od prezydenta
Bronisława Komorowskiego. – Tak, sprawa jest właściwie załatwiona, ale jeszcze w piątkowym meczu go nie zobaczymy. Musi najpierw poznać nasze założenia taktyczne. Walczyłem o niego, chodziłem, pytałem. Rozmowy z urzędnikami łatwe nie były. Perquis powtarzał, że jeżeli nawet bym go nie widział w drużynie, to on przynajmniej chce mieć polski paszport. Tym mnie dodatkowo przekonał – mówił zadowolony Smuda.
Źródło: ASInfo