Przejdź do treści

Polska Reprezentacja Polski

Smuda: Mecz wygrany, głowa uratowana

– Mecz wygrany, głowa uratowana, tak mogę zacząć – kpił Franciszek Smuda po zwycięstwie Polaków 2:1 nad Argentyną na stadionie Legii.

Selekcjoner był nieco zgryźliwy, bo po ostatnich medialnych sugestiach, że ma zostać zwolniony zrobił się nieco przewrażliwiony.

– Słyszę o moim zwolnieniu od miesięcy. Tymczasem każdy mecz jest ważny, aby coś wypracować w kontekście Euro 2012. Słyszę, że tutaj grała trzecia reprezentacja Argentyny. Jak oni grali trzecią to my drugą, ponieważ brakowało siedmiu piłkarzy. Czy jestem pewniejszy po tym spotkaniu? Wolę żyć w niepewności, ale dalej pracować, aż do finałów mistrzostw Europy. Na pochwałę zasłużyło dwóch stoperów, żaden nie popełnił błędu, takiej „grawerki”. Jeśli chodzi o pracę nad ofensywą to potrzeba lat. Barcelona jest tak dobra, bo pewne rzeczy wypracowuje od lat. A ja przed każdym meczem mam dwa-trzy treningi, z czego jeden służy regeneracji. Jeśli chodzi o Kubę Błaszczykowskiego to muszę przyznać, że jest mocno poobijany – pracował z całych sił. Dla innych może stanowić wzór. Widać wartość trójki piłkarzy z Borussii Dortmund.

Kuba Wawrzyniak stał się alternatywą na lewą stronę obrony. Jak miał siły to grał naprawdę dobrze. Później musiał się ratować faulami, ale na pewno będę brał go pod uwagę przed kolejnymi spotkaniami. Ludo Obraniak jest szykowany na Francję. Urodziła mu się córeczka Marie. Niech strzeli gola i zrobi kołyskę. Miał rację prezes Piechniczek, który powiedział, że na razie w naszej drużynie nie ma gwiazd, ale żebym się nie martwił, bo gwiazdy rodzą się na turniejach. Obraniak bardzo nam się przyda, szczególnie jeśli chodzi o rozgrywanie piłki. Niedawno rozmawiałem z prezesem Piechniczkiem i powiedział, że na razie w naszej drużynie nie ma gwiazd, ale żebym się nie martwił, ponieważ gwiazdy rodzą się na turniejach – mówił Smuda po meczu.

Źródło: ASInfo

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024