Przejdź do treści

Polska Reprezentacja Polski

Smuda: Czasem trzeba rzucić bidonem

W piątkowy wieczór reprezentacja Polski zremisowała 1:1 (1:1) z Meksykiem. – Jeśli teraz ktoś będzie mówił, że graliśmy przeciwko trzeciemu składowi, nie będzie miał racji – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej opiekun polskiego zespołu, Franciszek Smuda.
– Podobał mi się ten mecz, jestem zadowolony z moich podopiecznych, z ich zaangażowania – ocenił po meczu Smuda. – Nie graliśmy na pewno przeciwko trzeciemu czy czwartemu zespołowi. Jeśli ktoś będzie tak mówił, nie będzie miał racji. Nie możemy narzekać. Pomimo kontuzji zagraliśmy dobry mecz.

Podczas meczu Smuda bardzo denerwował się na swoich piłkarzy, gdy ci „popisywali się” niedokładnymi zagraniami. – Czasami trzeba rzucić bidonem, czasem skakać, czasem brawo bić. Bardzo zależało mi przecież, żeby piłkarze nabrali wiary w siebie. Potrzebujemy tego jak najwięcej – powiedział Smuda.

Selekcjoner polskiej kadry odniósł się również do sytuacji, w której Ludovic Obraniak ukarany został czerwoną kartką. – Możemy mieć pretensje do Gila – wypalił Smuda mając na myśli Pawła Gila, który pełnił funkcję sędziego technicznego. – Normalnie za takie sytuacje w towarzyskich meczach nie daje się czerwonych kartek. Kartkę wlepił natomiast polski sędzia, który zasugerował to rumuńskiemu arbitrowi głównemu. Rumuni lepiej sędziowali od Polaka – ocenił bez owijania w bawełnę Smuda.

Na koniec konferencji Smuda jeszcze raz przeprosił dziennikarzy za poniedziałkowe zamieszanie po treningu reprezentacji.

pk

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024