Przejdź do treści

Polska

Ślusarski: Bakero może na mnie liczyć

– Jestem naprawdę zadowolony. Dawno taki nie byłem – stwierdził Bartosz Ślusarski po wygranym przez Lecha 2:1 rewanżu na boisku Polonii w Warszawie. On wywalczył rzut karny, strzelił gola i w dużej mierze dzięki niemu Lech awansował do półfinału Pucharu Polski.

Po przyjściu do Lecha z Cracovii wysoki napastnik dostał szansę od Jose Mari Bakero w otwierającym piłkarską wiosnę spotkaniu w Lidze Europy ze Sportingiem Braga. Ale na lewym skrzydle i tylko w pierwszej połowie. Potem w trzech meczach Ślusarski nie zawsze nawet zbliżał się do ławki rezerwowych. Wrócił do podstawowego składu na rewanż z Polonią (a dla przykładu cały mecz na ławce przesiedział Semir Stilić) i zrobił, co do niego należało.

– Kilka spotkań obejrzałem z boku. Nie chciałem nic nikomu udowadniać, ale strzelając dziś bramkę i kiedy wywalczyłem rzut karny miałem satysfakcję dając sygnał trenerowi. Wiedziałem, że trener Bakero lubi roszady w zespole i spokojnie czekałem. Dziś mi powiedział, że gram i chyba nieźle się spisałem. Miałem grać bliżej „Rudiego”, czyli Artjomsa Rudnevsa, więc wiedziałem, że w końcu będę mógł pograć bliżej ulubionego miejsca, czyli w ataku. Pokazałem, że w tym miejscu można na mnie liczyć – mówił zadowolony Ślusarski.

Źródło: ASInfo

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 52-53/2024

Nr 52-53/2024