Przejdź do treści
ZABRZE 21.09.2024
MECZ PKO EKSTRAKLASA SEZON 2024/25  POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH : GORNIK ZABRZE - GKS KATOWICE
LUKAS PODOLSKI RADOSC
FOT. MICHAL CHWIEDUK / 400mm.pl

Polska Ekstraklasa

Śląski Klasyk dla Górnika. Podolski bohaterem gospodarzy

Górnik Zabrze wygrał u siebie aż 3:0 z GKS-em Katowice w 9. kolejce Ekstraklasy. Gospodarze przełamali się po trzech porażkach z rzędu, w czym pomógł m.in. Lukas Podolski, strzelec dwóch goli w Śląskim Klasyku. Jedną bramkę zdobył Josema.

Maciej Ziółkowski

FOT. MICHAL CHWIEDUK/400mm.pl

ŚWIETNY POCZĄTEK GÓRNIKA

Śląski Klasyk świetnie rozpoczął się dla Górnika, który błyskawicznie objął prowadzenie. W 4. minucie Lukas Podolski otrzymał prostopadłe podanie, zszedł z prawej strony do środka i wypatrzył Taofeeka Ismaheela, ten został zatrzymany przez Aleksandra Komora, który tak zagrał wzdłuż boiska, że mistrz świata z 2014 roku dopadł do piłki, położył Martena Kuuska i skutecznie uderzył z 11. metra, z lewej nogi, w dolny róg bramki. Po chwili miejscowi byli bardzo blisko podwyższenia wyniku, ale Luka Zahovic nie wykorzystał dośrodkowania Erika Janzy z rzutu wolnego na 5. metr, strzelając nad poprzeczką.

Kolejny kwadrans nie przyniósł większych emocji, okazał się bardzo spokojny. Tempo spadło, brakowało konkretów, klarownych sytuacji. GKS starał się utrzymywać przy piłce, a w 22. minucie wypracował pierwszą, groźną akcję. Adrian Błąd dograł z prawej strony na dalszy słupek, do Grzegorza Rogali, którego strzał został zablokowany przez Manu Sancheza, a po chwili Michał Szromnik poradził sobie z przewrotką Sebastiana Bergiera. Po niecałej pół godzinie gry Oskar Repka ładnie przedarł się środkiem i trafił z 20. metra w słupek.

W 28. minucie Górnik znowu był blisko drugiego gola. Miejscowi skonstruowali szybki atak, Ismaheel prostopadle podał do Podolskiego, ten zagrał wzdłuż, do Kamila Lukoszka, który oddał płaski strzał z 13. metra, piłka odbiła się od interweniującego Dawida Kudły, ale bramkarz GKS-u zdołał ją złapać tuż przed linią.

GOL TUŻ PO PRZERWIE, DRUGA BRAMKA PODOLSKIEGO

Zabrzanie rozpoczęli drugą połowę tak, jak pierwszą, czyli od gola. Miejscowi krótko rozegrali rzut różny, Ismaheel dopadł do wycofującego podania i został zablokowany, ale jeszcze pokazał się Josema, który oddał skuteczny strzał po ziemi na bliższy słupek. Kilka chwil później uderzenie Ismaheela z 17. metra obiło poprzeczkę.

Po godzinie gry Górnik prowadził już 3:0. Lukoszek otrzymał prostopadłe podanie na wolne pole, zszedł do środka i wyłożył futbolówkę Podolskiemu, który udanie uderzył z 18. metra, z tzw. pierwszej piłki, z lewej nogi.

GKS był bezradny, nie miał pomysłu w ofensywie, nie stwarzał większego zagrożenia (oprócz uderzenia Alana Czerwińskiego po rykoszecie, nad poprzeczką). Miejscowi kontrolowali przebieg spotkania, w pozostałej części meczu kreowali kolejne szanse (strzały Lukoszka, Aleksandra Buksy czy Yosuke Furukawy).

Zespół z Zabrza wygrał 3:0 i zdołał się przełamać po trzech porażkach z rzędu. Drużyna Jana Urbana awansowała z 14. na 9. miejsce w Ekstraklasie (11 punktów), a ekipa Rafała Góraka spadła z 9. na 12. pozycję (9 oczek).

guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Zbyszek
Zbyszek
22 września, 2024 00:32

Widać że Podolski sprężył się na derby Śląska i lubi grać takie mecze o stawkę czy też prestiżowe.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 48/2024

Nr 48/2024