Śląsk jeszcze walczy o utrzymanie
Śląsk Wrocław nie składa broni! Piłkarze Jacka Magiery byli już jedną nogą poza Ekstraklasą, lecz odwrócili przebieg meczu i wygrali arcyważne starcie z Wisłą Płock.
Już dziś mogło być po zawodach. Śląsk Wrocław wyleciałby z hukiem z Ekstraklasy, natomiast Wisła Płock byłaby pewna pozostania w lidze. Taki scenariusz był możliwy tylko w przypadku wygranej Nafciarzy. Ostatecznie to Śląsk wygrał 3:1 i sytuacja diametralnie się zmienia.
W pierwszej połowie zdecydowanie lepiej wyglądał zespół Jacka Magiery. Śląsk był częściej przy piłce, wymieniał krótkie podania i miał nawet okazje bramkowe, ale żadnej z nich nie potrafił wykorzystać. Wisła odgrywała drugoplanową rolę i była niewidoczna, poza 30. minutą spotkania. Bartosz Śpiączka wykorzystał chaos w polu karnym gospodarzy i po jego uderzeniu piłka znalazła się w siatce. W wirtualnej tabeli Śląsk był już poza Ekstraklasą.
Myśl ta szybko ocuciła graczy z Wrocławia, którzy sześć minut później wyrównali. Nahuel Leiva wykorzystał podanie Exposito i trafił do siatki.
Od 67. minuty Wisła Płock grała w osłabieniu Drugą żółtą kartkę zobaczył Jakub Rzeźniczak.
Śląsk lepiej zaczął też drugą połowę i wyszedł na prowadzenie po ładnym golu Johna Yeboaha. Drugą asystę w meczu zaliczył Exposito, który wskoczył na poziom równy z wymaganiami kibiców Śląska. W drugiej połowie lepsze wrażenie zrobiła Wisła Płock, mimo to Śląsk Wrocław wytrwał do końca meczu i w samej końcówce dołożył kolejnego gola, tym razem to Denis Jastrzembski wpisał się do protokołu meczowego z bramką.
Jak zatem wygląda sytuacja na dnie tabeli? W tym momencie Śląsk Wrocław jest na zagrożonej pozycji i ma tylko dwa punkty straty do Wisły Płock. Blisko strefy spadkowej są też Radomiak, Zag