Skrzydłowi zrobili różnicę! Jagiellonia przegrywa w Kielcach
Niedzielne ekstraklasowe zmagania rozpoczęliśmy w Kielcach, gdzie Korona podejmowała na Exbud Arenie Jagiellonię Białystok. W żółto-czerwonych derbach przy ulicy Ściegiennego, zasłużenie triumfowali gospodarze.
Piękna, bezchmurna pogoda w stolicy województwa świętokrzyskiego zachęciła ponad 14 tysięcy kibiców do pojawienia się tego dnia na stadionie przy ulicy Ściegiennego. Do Kielc przyjechał mistrz Polski, Jagiellonia Białystok, mający zapewne z tyłu głowy mały margines błędów, na które może sobie pozwolić w końcówce sezonu. Korona bardzo udany sezon chciała zwieńczyć jak najszybszym matematycznym utrzymaniem w Ekstraklasie, choć szanse na spadek Scyzoryków były już wyłącznie iluzoryczne.
W samo spotkanie lepiej weszła Jaga, która już po 6 minutach miała świetną szansę na to, aby wyjść na prowadzenie — ze skraju pola karnego centrostrzału spróbował Darko Churlinov, a zaskoczonego Rafała Mamlę wybiciem piłki z linii bramkowej uratował Wiktor Długosz.
Duma Podlasia nie złożyła broni, kontynuując napór na drużynę gospodarzy. W 8. minucie spotkania przed kapitalną szansą stanął Jarosław Kubicki, lecz jego próba nieznacznie minęła słupek bramki Mamli.
Supremacja mistrza Polski przynosiła im kolejne sytuacje do zdobycia gola. Po dośrodkowaniu w pole karne gospodarzy główkował kapitan Jagi — Taras Romanczuk, lecz do szczęścia brakło mu tylko, albo aż kilka centymetrów — piłka po jego strzale uderzyła bowiem w spojenie.
W 19. minucie meczu świetną piłkę za linię obrony otrzymał Afimico Pululu. Następnie, zagrał on piłkę w okolice jedenastego metra, gdzie Jesusa Imaza nieprzepisowo zatrzymał Konstantinos Soteriou, zmuszając Tomasza Kwiatkowskiego do podyktowania rzutu karnego. Do jedenastki podszedł Pululu, pewnie zamieniając ją na gola, wysyłając bramkarza w drugi róg bramki.
Afimico Pululu pewnie wykorzystuje rzut karny i Jagiellonia prowadzi w Kielcach 1:0!
Odpowiedzieć chwilę później spróbował Mariusz Fornalczyk, lecz strzał skrzydłowego, oddany ze skraju pola karnego, został zablokowany.
Z każdą kolejną minutą meczu Korona coraz odważniej zapuszczała się pod pole karne Jagielloni. Po niebezpiecznym starciu z 40. minuty w polu karnym padł Wiktor Długosz, który przez dłuższy czas nie był w stanie podnieść się z murawy.
Końcówka pierwszej części spotkania przebiegła pod znakiem licznych przerw w grze, spowodowanych opatrywaniem cierpiących zawodników. Jedna z nich przyniosła zmianę, którą wymusiła kontuzja Jarosława Kubickiego, w którego miejsce na murawę wybiegł Portugalczyk Tomas Costa.
Podczas ostatnich chwil doliczonego czasu gry wyraźnie przeważała już Korona. Pod bramką Abramowicza nieustannie lądowały dośrodkowania drużyny Jacka Zielińskiego. Po jednym z nich piłkę do bramki skierował Shikavka, zdobywając swoją pierwszą bramkę w tym sezonie Ekstraklasy. Asystował mu Dawid Błanik, w trzecim kolejnym meczu z rzędu.
𝐆𝐎𝐋 𝐃𝐎 𝐒𝐙𝐀𝐓𝐍𝐈 𝐃𝐋𝐀 𝐊𝐎𝐑𝐎𝐍𝐘! Evgeniy Shikavka trafia do siatki po dokładnym dośrodkowaniu Błanika! Mamy 1:1 w Kielcach!
Dominacja Scyzoryków udzielała się także po przerwie, w drugiej połowie, na którą Jagiellonia wyszła zaspana i nieskoncentrowana. W 49. minucie Dawid Błanik dośrodkował piłkę ze stałego fragmentu gry. Futbolówka spadła w szesnastce Dumy Podlasia, a Koronę na prowadzenie skutecznym strzałem głową wyprowadził Pau Resta, zdobywając swoją czwartą bramkę w Ekstraklasie.
𝐏𝐀𝐔 𝐑𝐄𝐒𝐓𝐀! Korona rozpoczęła drugą połowę tak samo, jak skończyła pierwszą – od gola!
Jagiellonia nie mogła zapomnieć, że strata punktów w Kielcach bardzo skomplikuje jej końcówkę sezonu, więc czym prędzej zabrała się za odrabianie strat. Po nieodpowiedzialnej stracie piłki pod własnym polem karnym, której dopuścił się Nono, przed fenomenalną szansą na wyrównanie stanął Pululu. Angolczyk został jednak zatrzymany, w ostatniej chwili interweniował bowiem Soteriou.
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, o czym postanowił gościom przypomnieć Mariusz Fornalczyk, podwajając prowadzenie gospodarzy. Młody skrzydłowy zabrał się z piłką przy nodze, mijając dwóch rywali, a następnie oddał przecudowny strzał z okolic 20. metra, który wylądował w samym okienku bramki Abramowicza, który nie próbował interweniować. Co ciekawe, wszystkiemu z trybun Exbud Areny przyglądał się selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Probierz.
𝐌𝐀𝐑𝐈𝐔𝐒𝐙 𝐅𝐎𝐑𝐍𝐀𝐋𝐂𝐙𝐘𝐘𝐘𝐘𝐊! 𝐍𝐈𝐄𝐒𝐀𝐌𝐎𝐖𝐈𝐓𝐘 𝐆𝐎𝐋!
Korona poszła za ciosem i prowadzi już 3:1 z Jagiellonią!
Dwie bramki przewagi najwidoczniej uspokoiły Koronę, która pozwoliła sobie na więcej luzu z przodu. Jagiellonia próbowała odpowiadać kontratakami, lecz to gospodarze w dalszym ciągu przeważali w tym spotkaniu.
Ekipa Jacka Zielińskiego zdobyła nawet bramkę na 4:1, lecz nie została ona uznana ze względu na fakt, iż piłka całym swoim obwodem opuściła boisko we wcześniejszej fazie akcji.
Do końca spotkania nie padły już żadne bramki. Korona przypieczętowała matematyczne utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie i może czuć satysfakcję z ogrania mistrza Polski. Jagiellonia skomplikowała sobie końcówkę sezonu, dalej czując oddech Pogoni Szczecin na plecach i zostając w tyle za Lechem czy Rakowem i zakończeniem sezonu z co najmniej srebrnym medalem.
Gospodarze zachowają nadzieje? Puszcza Niepołomice – Stal Mielec [LIVE]
Puszcza Niepołomice podejmuje Stal Mielec na zakończenie 32. kolejki ligowej. Goście są już pewni spadku z Ekstraklasy, z kolei gospodarze powalczą o podtrzymanie szans na utrzymanie.
Kontrakt Goncalo Feio z Legią Warszawa wygasa z końcem sezonu 2024/25. Pojawiły się nowe informacje w sprawie przyszłości aktualnego trenera stołecznego klubu.
Skrzydłowi zrobili różnicę! Jagiellonia przegrywa w Kielcach
Niedzielne ekstraklasowe zmagania rozpoczęliśmy w Kielcach, gdzie Korona podejmowała na Exbud Arenie Jagiellonię Białystok. W żółto-czerwonych derbach przy ulicy Ściegiennego, zasłużenie triumfowali gospodarze.
Gospodarze zachowają nadzieje? Puszcza Niepołomice – Stal Mielec [LIVE]
Puszcza Niepołomice podejmuje Stal Mielec na zakończenie 32. kolejki ligowej. Goście są już pewni spadku z Ekstraklasy, z kolei gospodarze powalczą o podtrzymanie szans na utrzymanie.
Kontrakt Goncalo Feio z Legią Warszawa wygasa z końcem sezonu 2024/25. Pojawiły się nowe informacje w sprawie przyszłości aktualnego trenera stołecznego klubu.