Skorża: Traore uciekł nocą do Turcji
Gdy w niedzielę do Dubaju, gdzie na pierwszym tegorocznym zgrupowaniu przebywa zespół Al Ettifaq przyleciał Abdou Razack Traore, wydawało się, że reprezentant Burkina Faso szybko zostanie piłkarzem zespołu prowadzonego przez Macieja Skorżę. Tymczasem, mimo że sponsor klubu zdążył już ogłosić, iż podpisał przedwstępną umowę z ciemnoskórym piłkarzem, porozumienie nie weszło w życie. Bo Razack czmychnął do Turcji, gdzie związał się kontraktem z Gaziantepsporem.
Traore nie zagra u Skorży. Wybrał turecki Gaziantepspor – KLIKNIJ!
– Całe zdarzenie było mało poważne – opisuje trener Skorża. – Dostałem już sygnał, że wstępny kontakt jest podpisany, więc zaprosiłem Traore na mecz sparingowy, który rozgrywaliśmy w Abu Dhabi. Nie chciał jednak zgodzić się na wyjazd, powiedział, że jest zmęczony i położy się, żeby odpocząć. A do rozmowy o jego roli w drużynie wrócimy po naszym powrocie. Wieczorem okazało się, że w hotelu nie ma już Razacka, zostały tylko jego rzeczy w pokoju. Rano zniknęły i one.
Trudno zrozumieć, po co Traore w ogóle przylatywał do Dubaju, skoro nie miał zamiaru wiązać się z klubem Al. Ettifaq. – Na pewno o zmianie nastawienia gracza z Burkina Faso nie zadecydowały walory turystyczne – mówi z przekąsem Skorża. – W Dammam, gdzie mamy swoją siedzibę, jest o wiele ładniej niż w Gaziantep, w którym miałem okazję być prowadząc Legię. Na dodatek u nas jest znacznie bezpieczniej, bo wspomniane tureckie miasto leży na granicy z pogrążoną w wojnie Syrią.
GOD