Skandal w I lidze – powtórzą mecz?
Do niesamowitej sytuacji doszło podczas meczu GKS Katowice – Olimpia Elbląg. Sędzia Tomasz Garbowski pokazał zawodnikowi gości dwie żółte kartki, ale zapomniał wlepić mu czerwoną. Piłkarz Olimpii, mimo że nie powinien, zagrał do ostatniego gwizdka, mecz zakończył się remisem, a działacze z Katowic już wysłali odpowiednie pismo do PZPN.
Wspomnianym „szczęśliwcem” był obrońca Olimpii, Marcin Pacan. Piłkarz pierwszą żółtą kartkę otrzymał w 50. minucie, a drugą w 86. W tym momencie zawodnik powinien udać się pod prysznic, jednak sędzia zapomniał wyrzucić go z boiska. Mecz zakończył się więc sporym zgrzytem.
Szopka wciąż jednak trwa, ponieważ na odpowiednie biurko w PZPN wpłynęło już pismo podpisane przez kierownictwo drużyny z Katowic, które domaga się weryfikacji wyniku z 1:1 na walkower 3:0.
Ewentualnie może dojść do powtórzenia ostatnich minut meczu. To rozwiązanie byłoby jednak fatalne dla gospodarzy, którzy w momencie kompromitowania się sędziego Garbowskiego przegrywali 0:1. Decyzja w rękach Wydziału Gier PZPN. Sędzia Garbowski natomiast powinien zaopatrzyć się w dobry preparat na poprawę pamięci.
pk