Siemieniec ocenił grę Jagi. „Były momenty, z których byłem zadowolony”
Jagiellonia Białystok przegrała z FK Bodo/Glimt 1:4 w rewanżowym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Adrian Siemieniec był jednak daleki od krytyki swoich podopiecznych.
Maciej Kanczak
Mistrzowie Polski prowadzili już od 4. minuty, ale to było wszystko, na co stać ich było we wtorek w rywalizacji ze swoim odpowiednikiem z Norwegii. Przez kolejnych 86 minut dominował już wyłącznie zespół Kjetla Knutsena.
– Było widać duże doświadczenie Bodo/Glimt. Zderzyliśmy się z inną intensywnością i jakością. Były fragmenty, z których jestem bardzo zadowolony i to aż dziwne, że u siebie przegraliśmy 0:1, a na wyjeździe aż 1:4. Uważam, że to był inny mecz i mimo porażki, możemy opuścić stadion z wypiętą klatą i podniesioną głową – stwierdził Adrian Siemieniec w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Przegrywa w dwumeczu 1:5 i wypięta klata i podniesiona głowa…Droga do nikąd.
Tak był momenty….kolejne bolesne doświadczenie będzie z Ajaksem lub Panathinaikosem chyba że Jagielonia wejdzie na inny poziom.
Nie wejdzie. Śmiem przypuszczać, że mecze Jagi z Ajaxem mogą mieć podobny przebieg jak z Bodo/Gliny albo Wisły z Rapidem.
Polska nie ma zadnej druzyny do walki o LM