Siemieniec komentuje przegraną Jagiellonii 1:7 z Widzewem. „Patrzę na to szerzej”
Jagiellonia Białystok w dzisiejszym sparingu z Widzewem Łódź przegrała aż 1:7. Co po ostatnim gwizdku arbitra mówił trener Adrian Siemieniec?
Szkoleniowiec brązowych medalistów minionej edycji Ekstraklasy przyznał, że jego drużyna nie powinna dopuścić do stracenia aż tylu goli. Jednocześnie zwrócił też uwagę na okazje bramkowe, które stworzyli sobie jego zawodnicy.
ZAMKNIJ
– Liczba goli, którą straciliśmy, jest niedopuszczalna. Z drugiej strony, ilość sytuacji, które stworzyliśmy, ale ich nie wykorzystaliśmy, trochę by ten wynik poprawiła. Widzew też miał jeszcze cztery setki… Nie jestem zadowolony.
Nie powinno nam się takie coś zdarzać, ale nie takie drużyny jak my przegrywały tak wysoko. Patrzę na to szerzej. Muszę wziąć pod uwagę wiele aspektów – powiedział na antenach TVP Sport.
Następnie mówił też o trwającym procesie oraz apelował o nie panikowanie z powodu rezultatu dzisiejszej potyczki w sparingu z ligowymi rywalami.
– Nie ma co bić na alarm i wprowadzać paniki. Takie rzeczy w piłce się dzieją. Jesteśmy na różnym etapie przygotowań. Mecz nie był celem samym w sobie, ale elementem planu – ocenił
Źródło: TVP Sport
1 Komentarz
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Tomasz
7 lipca, 2025 12:12
To są tylko sparingi. Liczy się później wynik w lidze i pucharach. Jagiellonia Białystok cały czas jest czołową drużyną ligi. Nie wspominając, że w poprzednim sezonie doszła do ćwierćfinału Ligi Konferencji.
Doświadczony obrońca nie może liczyć na regularne występy w ekipie mistrza Polski. Tymczasem okazuje się, że otrzymał ofertę z innego polskiego zespołu.
To są tylko sparingi. Liczy się później wynik w lidze i pucharach. Jagiellonia Białystok cały czas jest czołową drużyną ligi. Nie wspominając, że w poprzednim sezonie doszła do ćwierćfinału Ligi Konferencji.