Sheffield United wygrywa na Bramall Lane
Sheffield United odniosło pierwsze zwycięstwo po powrocie do Premier League. Beniaminek wykorzystał atut własnego boiska, pokonując skromnie Crystal Palace (1:0).
Na ten dzień kibice na Bramall Lane czekali przez dwanaście lat. Sheffield United wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej i w drugiej kolejce nowego sezonu chcieli zrobić wszystko, by zgarnąć komplet punktów. Chris Wilder, menedżer popularnych The Blades zdawał sobie bowiem sprawę z faktu, że jeśli jego drużyna ma utrzymać się w Premier League, to dobra gra na swoim boisku będzie kluczowa.
Z góry jednak było wiadomo, że łatwo nie będzie, ponieważ Crystal Palace spisuje się w delegacjach więcej niż przyzwoicie. W ubiegłym sezonie podopieczni Roya Hodgsona ograli na wyjazdach m.in. Arsenal i Manchester City, więc dlaczego nie mieliby powtórzyć tego osiągnięcia na terenie beniaminka?
Jak się jednak okazało, od początku dużo lepiej prezentowali się gospodarze, którzy tylko w pierwszej połowie zdołali oddać na bramkę rywala aż jedenaście strzałów. Problem w tym, że niewiele z tego wynikało. Najbliżej zdobycia gola był David McGoldrick, który po bardzo dobrym dograniu ze skrzydła znalazł się w sytuacji, w której miał przed sobą całą bramkę. Piłkarz Sheffield odbił jednak futbolówkę kolanem i ta wpadła wprost w dłonie Vicente Guaity.
Nie udało się przed przerwą, udało się tuż po zmianie stron. Tuż po jej wznowieniu dobrym uderzeniem popisał się Luke Freeman, jednak Guaita zdołał odbić piłkę. Czujnością wykazał się John Lundstram, który dopadł do dobitki i strzałem pod poprzeczkę dał swojej drużynie prowadzenie.
Gospodarze starali się pilnować wyniku, a jako, że byli zespołem lepiej poukładanym i tego dnia po prostu lepszym piłkarsko, to nie mieli z tym większych problemów. Crystal Palace nie miało bowiem praktycznie żadnych argumentów, a jego lider, a więc Wilfried Zaha nie miał niczego do zaproponowania.
Wynik zmianie już ostatecznie nie uległ i po końcowym gwizdku ze zwycięstwa mogli się cieszyć piłkarze Sheffield, którzy po dwóch kolejkach sezonu mają już cztery „oczka” na swoim koncie.
gar, PiłkaNożna.pl