Przejdź do treści

Polska

Sadlok: Nad Polonią ciąży klątwa

– Cokolwiek byśmy nie zrobili i tak nic to nie daje – mówił smutny Maciej Sadlok po przegranej Polonii Warszawa w ćwierćfinałowym rewanżu Pucharu Polski z Lechem. Polonia przegrała u siebie 1:2 i mimo wcześniejszej wyjazdowej wygranej 1:0 odpadła z rozgrywek.

We wcześniejszych dwóch wiosennych meczach Polonia nie strzeliła gola (jedyna bramka to samobójcze trafienie Manuela Arboledy), ale i żadnego nie straciła. Gdyby znowu było 0:0 ten wynik dałby stołecznej drużynie awans. Poloniści jakby o tym myśleli, bo błyskawicznie roztrwonili przewagę. I mimo walki do końca, nawet po tym jak drugą żółtą kartkę dostał Artur Sobiech odpadli i celu nie zrealizowali.

– Nie wiem, czy jakaś klątwa nie ciąży nad nami. Za każdym razem jesteśmy stroną przeważającą, a nic nam to nie daje. W końcu strzeliliśmy gola, wydawało się, że się podnosimy, stwarzaliśmy sytuacje, a nie umieliśmy ich wykorzystać. W porównaniu do meczu z Górnikiem zaczęliśmy stwarzać okazje jednak jak widać to było za mało, żeby osiągnąć cel. W takim meczu jak ten najgorszą rzeczą jest bronić przewagi z pierwszego spotkania. A jednak bardzo szybko wszystko straciliśmy i to my musieliśmy odrabiać straty. Stało się najgorsze, co mogło – powiedział obrońca Polonii.

Źródło: ASInfo

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 52-53/2024

Nr 52-53/2024