Przejdź do treści

Polska Ekstraklasa

Rzeźniczak: Śląsk jest świetny taktycznie

– Trener Lenczyk ustawia Śląsk znakomicie taktycznie. Nie przegrali już 11. meczu w lidze. Z drugiej strony jesteśmy Legią i zwłaszcza u siebie powinniśmy wygrywać – powiedział Jakub Rzeźniczak po porażce Legii ze Śląskiem Wrocław 1:2.

– Zaczęło się nieźle, skończyło się źle. Szybko objęliśmy prowadzenie, a jednak przegraliśmy. Szkoda tych niewykorzystanych sytuacji. Najpierw przy stanie 1:0, potem 1:1. Gdybyśmy to wtedy strzelili to raczej byśmy nie przegrali. Zabrakło też troszeczkę szczęścia. Sebastian Mila raczej nie strzela bramek z prawej nogi, a tu wsadził w „same widły”. Gdybyśmy około 80. minuty wyrównali to jeszcze byśmy powalczyli o zwycięstwo. Śląsk już w poprzednich meczach pokazał, że trener Lenczyk ich świetnie taktycznie ustawia. Już nie raz pokazali, że taktyka jest u nich na bardzo wysokim poziomie. Wygraliśmy z nimi w Pucharze Polski, ale wiadomo, że mecze ligowe i pucharowe to zupełnie inna bajka. Poza tym to było jeszcze w tamtym roku, od tamtej pory minęło kilka miesięcy. Obie drużyny są zupełnie inne i na tej podstawie trudno było o wnioski – mówił prawy obrońca Legii.

W piątkowe południe selekcjoner Franciszek Smuda ogłosił powołania na towarzyskie mecze reprezentacji z Litwą i Grecją. Rzeźniczaka nawet indywidualnie pochwalił. Udany mecz ze Śląskiem mógł być dla legionisty ukoronowaniem udanego początku wiosny. Jednak nie był. Smuda obiecał, że wieczorem będzie na meczu. Do Rzeźniczaka specjalnych pretensji mieć nie powinien. Choć z drugiej strony to po jego faulu był karny dla wrocławskiej drużyny (jednak bez konsekwencji, bo Przemysław Kaźmierczak przestrzelił).

– Powołanie to bodziec do dalszej, ciężkiej pracy. Mecz to już zupełnie inna historia. Nie nazwałbym tego ukoronowaniem mojej indywidualnej passy. Zawsze chcemy wygrać. Jesteśmy Legią i musimy wygrywać. Zwłaszcza mecze u siebie – powiedział Rzeźniczak.

Źródło: ASInfo

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 41/2024

Nr 41/2024