Przejdź do treści
Ruch lepszy od Wisły!

Polska 1 Liga

Ruch lepszy od Wisły!

W hicie 28. kolejki I ligi Ruch Chorzów pokonał 2:0 Wisłę Kraków! Walka o awans do PKO Ekstraklasy nabrała rumieńców. 





Na wypełnionym po brzegi Stadionie Miejskim w Gliwicach kibice Ruchu i Wisły, między którymi panuje zgoda, stworzyli przyjacielską atmosferę. Niemniej jednak na boisku nie mogło być mowy o przyjaźni. Zarówno Niebiescy, jak i Biała Gwiazda są zaangażowani w walkę o uzyskanie bezpośredniego awansu do PKO Ekstraklasy, a wynik dzisiejszego pojedynku niewątpliwie będzie miał istotne znaczenie dla układu tabeli na koniec sezonu. 

Spotkanie od początku nie układało się po myśli podopiecznych Radosława Sobolewskiego. Ruch postawił Wiśle twarde warunki gry. Piłkarze w niebieskich koszulkach zagęścili środek pola i zamurowali dostęp do chorzowskiego pola karnego. Krakowianie, którzy zazwyczaj nie mają problemów z konstruowaniem podbramkowych okazji, tym razem nie byli w stanie w jakikolwiek sposób zagrozić bramce strzeżonej przez Jakuba Bieleckiego

Jakby tego było mało, z powodu problemów zdrowotnych Wisła straciła całą lewą flankę. W 30. minucie boisko przedwcześnie opuścił Alex Mula, a w 55. wybrany zawodnikiem poprzedniej kolejki David Junca. Zastąpili ich kolejno Wiktor Szywacz i Dawid Szot, lecz młodzi Polacy nie mogli zagwarantować identycznej jakości co sprowadzeni zimą Hiszpanie.

Do przerwy Ruch prowadził 1:0. W 31. minucie Tomasz Wójtowicz miękko dośrodkował w kierunku pola karnego, gdzie na piłkę czyhał Michał Feliks, który zgubił krycie Bartosza Jarocha i popisał się efektownym wolejem. Stadiony świata. Zresztą, zobaczcie sami.



Podopieczni Jarosława Skrobacza podwyższyli prowadzenie w drugiej połowie. W 70. minucie James Igbekeme stracił piłkę w środku boiska na rzecz Patryka Sikory, a ten obsłużył podaniem wychodzącego na wolne pole Łukasza Monetę, który zanotował prawdziwe wejście smoka: ledwo minutę wcześniej pojawił się na murawie, a już trafił do siatki i ustalił końcowy rezultat.



Ruch zasłużenie sięgnął po trzy punkty i awansował na fotel wicelidera kosztem właśnie Wisły, która zagrała najsłabszy jak dotąd mecz w rundzie wiosennej i skomplikowała swoją sytuację w tabeli. Biała Gwiazda ma gorszy bilans bezpośredni z chorzowianami i w najczarniejszym scenariuszu może skończyć tę kolejkę nawet na 5. miejscu. 

Jedno jest pewne: liga będzie ciekawsza.

Z Gliwic: Jan Broda

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024