Rozpędzeni kontra rozpędzający się. Śląsk Wrocław rozpoczyna starania o Ligę Konferencji
W środowy wieczór Śląsk Wrocław rozpocznie starania o występy w europejskich pucharach. W II rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji zmierzy się na wyjeździe z Rigą.
FOT. GRZEGORZ RADTKE / 400mm.pl
Dla drużyny z Łotwy to także pierwsze spotkanie zmagań o przepustkę do fazy grupowej. W I rundzie udziału nie wzięła. Taki przywilej wicemistrzów.
Co wyraźnie różni oba zespoły, to etap sezonu, na jakim przystąpią do starcia. Riga jest za półmetkiem rozgrywek ligowych, rozpędzona, w rytmie meczowym od marca. W tabeli łotewskiej ekstraklasy zajmuje drugie miejsce. Nie przegrała żadnej z minionych 15 potyczek.
Za Śląskiem jedna kolejka PKO BP Ekstraklasy. Na inaugurację zremisował z Lechią Gdańsk. Wcześniej odbył oczywiście pięć sparingów, ale dopiero wchodzi na najwyższe obroty.
– Jest to zespół, który jest cały czas w czołówce ligi łotewskiej, gra z czterema zespołami, bo jest ich tylko dziesięć w lidze. Bardzo dobrze czuje się w ataku. Trener Simo Valakari ma taki zespół, który jest usposobiony ofensywnie, ale to też dlatego, że na Łotwie są dwie czołowe drużyny, które ze sobą rywalizują o mistrzostwo tego kraju – powiedział w trakcie konferencji prasowej Jacek Magiera, pytany o przeciwnika.
Wrocławianie wracają do europucharowych kwalifikacji po trzech latach przerwy. Wówczas też starali się o Ligę Konferencji i dotarli do III rundy, eliminując estońskie Paide oraz armeński Ararat. Ulegli izraelskiemu Hapoelowi Beer Szewa.
Jak spiszą się w pierwszej części dwumeczu z Rigą? Połowa odpowiedzi dziś po 18:00. (MS)