Renard: „Polaków znamy perfekcyjnie”
Arabia Saudyjska do meczu z reprezentacją Polski przystępuje podbudowana historycznym zwycięstwem nad Argentyną, lecz jednocześnie osłabiona na skutek dwóch poważnych kontuzji. Selekcjoner Herve Renard zabrał głos przed spotkaniem z Biało-Czerwonymi.
Arabia ma uzasadnione powody do zadowolenia. Skazywani na pożarcie Saudyjczycy ku zdumieniu całego świata pokonali 2:1 Argentynę. Tym samym najniżej notowana reprezentacja w grupie C zasiada na fotelu lidera i stoi przed historyczną szansą na awans do fazy pucharowej.
– „Czekają nas jeszcze dwa spotkania. Na razie nigdzie się jeszcze nie zakwalifikowaliśmy” – mówi twardo stąpający po ziemi napastnik Saleh Alshehri. Wtóruje mu selekcjoner. – „Mówiłem, że czekają nas trzy poważne wyzwania. Wciąż jesteśmy w naszej grupie najniżej klasyfikowaną drużyną rankingu FIFA. Pozostajemy więc pokorni. Bez tego nie zdołamy rozegrać dobrego meczu” – dodaje Herve Renard.
Spotkanie z Argentyną kosztowało ich jednak dużo sił i zdrowia. Renard w meczu z Polską i w ogóle w całym mundialu nie będzie mógł skorzystać z kapitana reprezentacji Salmana al-Faraja i bocznego obrońcy Yassera al-Shahraniego. Obaj doznali poważnych kontuzji.
Szczególnie groźnie wyglądał uraz tego pierwszego. Pod koniec meczu z Argentyną przypadkowo zderzył się ze swoim bramkarzem, a ten niefortunnie uderzył go kolanem w twarz, co przepłacił chwilową utratą przytomności i połamaniem kości twarzy.
– „Czekał po niego na meczu specjalny samolot, poleciał prosto do kraju. Ma już za sobą pierwszą operację, teraz czekają go kolejne – mówi Renard. – Yasser jest dla nas kimś bardzo ważnym, brakuje go nam. Myślimy o nim i będziemy walczyć dla niego” – twierdzi Renard.
Pomimo osłabienia brakiem dwóch podstawowych zawodników, Saudyjczycy nie obawiają się rywalizacji z Biało-Czerwonymi. – „Polacy to bardzo silna drużyna, ale znamy ich perfekcyjnie. Widzieliśmy wiele nagrań. Wiemy, jakie są ich atuty oraz słabości” – przekonuje selekcjoner Arabii.
Co ciekawe, matka Herve’a Renarda, jest Polką. – „To dla niej wielkie przeżycie, bo uwielbia piłkę nożną i ogląda po dwa-trzy mecze w tygodniu. Kolejne spotkanie będzie dla niej trudniejsze, ze względu na pochodzenie. Mogę jednak zapewnić, że usiądzie na trybunach w saudyjskiej koszulce. Ja też, choć moi rodzice pochodzą z Polski, będę z Saudyjczykiem” – wyjawił trener.
jbro, PilkaNozna.pl