Remisowe derby na Selhurst Park
W czwartkowy wieczór rozpoczęła się 18. kolejka rozgrywek angielskiej Premier League. W pierwszym jej starciu Crystal Palace zremisowało w derbowym starciu przed własną publicznością z Brighton & Hove Albion 1:1. W końcówce spotkania w zespole gości na placu gry pojawił się Jakub Moder.
Oba zespoły w pierwszej połowie skupiły się przede wszystkim na dobrej organizacji gry i stabilności w formacji defensywnej. Na pierwszą poważniejszą okazję na gola musieliśmy poczekać więc do 19. minuty. Wówczas pierwszy celny strzał w tym meczu oddali goście. Simon Adingra uderzył z prawej strony pola karnego, ale czujną interwencją w bramce popisał się Dean Henderson. Gospodarze mogli odpowiedzieć osiem minut później, ale strzał z dystansu Jeana Philippe-Matety pewnie wybronił Bart Verbruggen.
Pierwsze czterdzieści pięć minut spotkania przez większość czasu były dość spokojne. Oba zespoły miały momenty swojej dobrej gry, przewagi, ale nie potrafiły tego zamienić na gola, który dałby im prowadzenie w tym starciu. W 36. minucie z okolicy jedenastego metra uderzał Michael Olise, ale uderzenie Francuza zostało zablokowane przez jednego z obrońców drużyny gości. Na to w odpowiedzi cztery minuty później z dystansu uderzył Pascal Gross. Jednak z tym wymagającym uderzeniem Niemca umiejętnie poradził sobie Henderson.
Z czasem oba zespoły starały się grać odważniej, przez co sam mecz stał się nieco ciekawszy. W 45. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Złe wyprowadzenie piłki przez Verbruggena wykorzystał Olise, który dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Jordan Ayew. Ghańczyk następnie strzałem głową z bliskiej odległości dopełnił formalności i otworzył wynik spotkania tuż przed zejściem do szatni na przerwę.
Goście mieli okazję, aby doprowadzić do remisu w 55. minucie. Wówczas strzał głową Lewisa Dunka poleciał tuż obok prawego słupka. Podopieczni trenera Roberto de Zerbiego z czasem starali się przejmować inicjatywę na boisku i jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. W 65. minucie groźny strzał zza pola karnego oddał Billy Gilmour, ale skutecznie interweniował w bramce Henderson. Kilka chwil później dobrą sytuację miał Jack Hinshelwood, ale młody Anglik z kilku metrów uderzył wysoko ponad bramką.
Nieskuteczność gości mogli wykorzystać podopieczni trenera Roya Hodgsona. W 78. minucie kontratak gospodarzy wykańczał Eberechi Eze, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem, przez co jego próba finalnie została zablokowana przez jednego z graczy Brighton. Chwilę później na tablicy wyników mieliśmy jednak remis. W 82. minucie Gross popisał się świetną wrzutką w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Danny Welbeck i uderzeniem głową w prawy górny róg bramki doprowadził do wyrównania.
W 89. minucie sporo szczęścia mieli gospodarze, kiedy to Henderson, wybijając piłkę nabił Welbecka, przez co goście byli blisko objęcia prowadzenia, ale futbolówka minimalnie minęła prawy słupek. Ostatecznie jednak oba zespoły w derbowym starciu pomimo prób przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść podzieliły się punktami.
W zespole gości w końcówce spotkania na boisku pojawił się Jakub Moder. Polski pomocnik wszedł na plac gry w 83. minucie, zmieniając Kaoro Mitomę.
kczu/PiłkaNożna.pl