Remis Brighton, poprzeczka Modera
Dziewięćdziesiąt minut, dwie dobre okazje, poprzeczka, zero goli. Oto bilans Jakuba Modera ze zremisowanego przez Brighton meczu z Crystal Palace.
Moder wciąż czeka na premierowe trafienie w Premier League. (fot. Reuters)
Dzisiejszy wieczór był bardzo ważny dla Jacka Butlanda. Rezerwowy bramkarz Orłów otrzymał szansę gry od pierwszej minuty. W trwającym sezonie była to dla niego dopiero piąta taka okazja. Okazja, której nie zmarnował.
W pierwszej połowie Anglik wygrał starcie sam na sam z Leandro Trossardem, a do tego obronił rzut karny, który słabo wykonał Pascal Gross. Po przerwie zatrzymał między innymi Jakuba Modera. Reprezentant Polski nadal czeka na premierowe trafienie w Premier League, choć dziś znów był go bardzo blisko – w 50. minucie uderzył w poprzeczkę.
Z tyłu robotę dla Crystal Palace zrobił Butland, a z przodu Conor Gallagher. W 69. minucie pomocnik miał niewiarygodnie dużo miejsca w polu karnym, otrzymał podanie od Jeffreya Schluppa i zdobył bramkę.
Starania Anglików zniweczył tercet Neal Maupay – Joel Ward – Joachim Andersen. Pierwszy minął drugiego i zagrał w pole bramkowe, a trzeci zaliczył trafienie samobójcze.
Drugie starcie Brighton z Crystal Palace w tym sezonie zakończyło się drugim remisem 1:1.
sar, PiłkaNożna.pl