Rekordowy transfer Liverpoolu!
Wielki transfer Liverpoolu stał się faktem. Nowym bramkarzem klubu z Anfield został Alisson Becker, który tym samym stał się najdroższym piłkarzem grającym na tej pozycji w historii piłki nożnej. „The Reds” zapłacili za Brazylijczyka 62,5 miliona euro, ale kwota ta może wzrosnąć po doliczeniu zmiennych oraz bonusów do 72,5 miliona!
Najdroższy bramkarz w historii futbolu (fot. Sergiej Sawostianow / Reuters)
W Liverpoolu podjęto decyzję o zakupie nowego bramkarza po pamiętnym finale Ligi Mistrzów, kiedy to dwa bardzo poważne błędy popełnił Loris Karius. Niemiec przez większość poprzedniego sezonu spisywał się bardzo dobrze, jednak słaby występ przeciwko Realowi Madryt skłonił Juergana Kloppa do zmiany nastawienia i znalezienia nowej „jedynki”.
Wybór padł właśnie na Alissona, który rozegrał z kolei fantastyczną kampanię w barwach Romy. To w dużej mierze dzięki świetnej postawie reprezentanta Brazylii, „Giallorossich” awansowali do półfinału Champions League (gdzie przegrali właśnie z Liverpoolem – red.) i zajęli trzecie miejsce w tabeli Serie A.
Oprócz „The Reds”, chrapkę na skorzystanie z usług bramkarzy Romy miało również kilka innych klubów, jednak to Liverpool był najbardziej zdeterminowany i ostatecznie dopiął swego, bijąc tym samym rekord świata w kwocie wydanej na golkipera. – Kilka tygodni temu zorientowaliśmy się, że istnieje szansa na to, by sprowadzić na Anfield jednego z najlepszych bramkarzy świata i uznaliśmy, że nie ma się co zbyt długo zastanawiać – powiedział Klopp.
– Wszyscy byliśmy podekscytowani możliwością przeprowadzenia takiego ruchu, łącznie z właścicielami klubu. Myślę, że po prostu musieliśmy to zrobić. Wiemy, kogo kupiliśmy, wiemy jaką wartość wniesie do Liverpoolu Alisson – dodał menedżer.
Swojego zadowolenia z transferu nie krył również sam zawodnik, który złożył podpis pod kontraktem, który związał go z nowym klubem do 2023 roku. – Kiedy podejmuje się taką decyzję, trzeba pamiętać, że to nie jest tylko zmiana drużyny. To przewraca całe życie do góry nogami, kieruje je na zupełnie nowe tory. To wielka zmiana dla mnie, ale także moje rodziny – przyznał.
– Czy mecz z Liverpoolem w Lidze Mistrzów miał znaczenie przy tej decyzji? Oczywiście, ale nie tylko. Oglądałem wiele meczów „The Reds” i byłem pod wrażeniem stylu i ducha walki, który trener wpaja swoim piłkarzom. To wszystko sprawiło, że chciałem dołączyć do tego klubu. To zaszczyt być częścią tego projektu – zakończył.
Alisson jest już czwartym wzmocnieniem Liverpoolu przed startem nowego sezonu. Wcześniej na Anfield zawitali Naby Keita, Fabinho oraz Xherdan Shaqiri.
Grzegorz Garbacik