Real oblał próbę generalną
Piętnaście spotkań ligowych bez porażki i basta. Real Madryt przegrał dziś na Estadi Ciutat de Valencia i stracił pozycję lidera La Liga.
Zidane ma o czym myśleć przed starciem z Manchesterem City. (fot. Reuters)
Jako że w najbliższą środę Królewscy wznowią rywalizację w Lidze Mistrzów starciem z Manchesterem City, dzisiejsza potyczka z Levante miała być dla nich próbą generalną, ostatnim przetarciem. Co więcej, podopieczni Zinedine’a Zidane’a musieli gonić Barcelonę, która wygrała z Eibarem i wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli.
W teorii zadanie nie było przesadnie skomplikowane. Rywal plasował się przed meczem dopiero na trzynastej lokacie w stawce, a z ostatnich sześciu spotkań wygrał zaledwie jedno. Boiskowa rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna.
Choć Real wybiegł na murawę w najsilniejszym możliwym zestawieniu, pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Było to o tyle zaskakujące, że goście oddali aż dwanaście strzałów. W tym aspekcie w tym sezonie może się z nimi równać tylko Barca.
W drugiej części gry Benzema i spółka znowu nacierali, lecz znowu bez skutku. Najlepszą okazję miał Hazard, który w 53 minucie minął kilku obrońców i zaliczył dobre uderzenie. Na drodze tego stanął jednak golkiper rywala.
Konkretniejsi byli gospodarze. Na 11 minut przed upływem podstawowego czasu gry do kapitalnego podania z głębi pola doszedł Jose Morales, który posłał następnie silny strzał w kierunku bramki. Mimo ostrego kąta Courtois nie zdołał zanotować skutecznej interwencji. Jak się później okazało, było to trafienie na wagę trzech punktów.
Real oblał więc próbę generalną, a do tego stracił fotel lidera. Przed starciem z The Citizens Zizou ma o czym myśleć…
sar, PiłkaNożna.pl