Real goni Barcelonę! Pewne zwycięstwo Królewskich [Wideo]
Real Madryt pokonał Gironę 3:0. W spotkaniu najbardziej błyszczeli Jude Bellingham i Luka Modrić. Pozytywne sygnały dali też Kylian Mbappe, Aurelien Tchouameni oraz Arda Guler.
Aleksander Cieciora
fot. pressinphoto
Zmiana w obronie
Trener Realu, Carlo Ancelotti przed meczem niespodziewanie zdecydował się na posadzenie na ławce dobrze spisującego się ostatnio wychowanka, Raula Asencio, wracając do stosowanego w poprzednim sezonie wariantu z Aurelienem Tchouamenim na pozycji stopera. Chociaż Girona doszła do pewnych okazji, to ciężko mieć personalnie większe pretensje do Francuza. W 51. minucie doszedł również do wrzutki Luki Modricia z rzutu wolnego i dobrze główkował, ale jego strzał obronił bramkarz Girony. Można więc powiedzieć, że decyzja włoskiego szkoleniowca się obroniła. W 81. minucie Francuz przeszedł do środka pola, gdy Asencio wszedł na boisko za Federico Valverde.
Anglik znowu błyszczy
Liderem Królewskich w ostatnim czasie ponownie jest Jude Bellingham. W 36. minucie to on wyprowadził mistrzów Hiszpanii na prowadzenie. Akcja rozpoczęła się od przechwytu Luki Modricia, następnie Valverde podał do Anglika, a ten rozciągnął akcję do Brahima Diaza. Ten wszedł w pole karne i próbował dośrodkowywać. Miguel Gutierrez wybił piłkę, do której dopadł Bellingham, wykorzystując swoja pazerność i mocnym strzałem nie dał szans Paulo Gazzanidze. Później zaliczył również asystę prostopadłym podaniem. To 5. z rzędu mecz pomocnika z bramką. Poza golami i asystami Jude przoduje również w pressingu i jest najbardziej widoczny z całego zespołu, który nadal długimi fragmentami pozostaje bezbarwny i mało kreatywny. W 61. minucie lider Realu doznał kontuzji i został zmieniony przez Daniela Ceballosa. Na razie nie wiadomo jak poważny jest jego uraz. Po meczu Bellingham zasłużenie został wybrany MVP spotkania.
Przełamanie Turka
W 55. minucie piękne prostopadłe podanie od Bellinghama doszło do Ardy Gulera. Turek pomknął z piłką na bramkę i umieścił ją przy słupku. To pierwsze trafienie 19-latka w tym sezonie w 12. występie. W poprzednim sezonie występując 10 razy w La Liga trafił 6 razy.
Słodko-gorzki występ Francuza
Mieszane uczucia po spotkaniu może mieć Kylian Mbappe. Z pierwszej połowy dał się zapamiętać z przegranego pojedynku z Ladislavem Krejcim, problemami z przyjęciem piłki, niegroźnym uderzeniem na bramkę i trochę lepszym w momencie, gdy asystent sędziego uznał, że był na spalonym. Po przerwie z pomocą ręki przeszedł obronę rywali, ale nawet wtedy mając przed sobą wolną połowę boiska, nie był w stanie nawet trafić w bramkę. Wstrzelił się w 62. minucie, gdy Modrić pokazał mu gdzie ma się ustawić, po czym zagrał świetne progresywne podanie, po którym Francuz 9. raz w tym sezonie La Liga wpisał się na listę strzelców. Mimo zdobycia kolejnej bramki nadal widać mankamenty w jego grze. Boisko opuścił w 81. minucie, gdy zmienił go Endrick.