Raport olimpijski: Mocna Brazylia i fatalna Hiszpania
Za nami kolejna runda spotkań męskiego turnieju piłkarskiego podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Poznaliśmy kilka pierwszych rozstrzygnięć, nie zabrakło wielkich niespodzianek.
Czy ktoś znajdzie receptę na Brazylijczyków? Canarinhos to obecnie murowani kandydaci do złota
IO 2012: Pierwsza wygrana gospodarzy – KLIKNIJ!IO 2012: Blamaż faworytów. Hiszpanie jadą do domu! – KLIKNIJ!Największą sensacją niedzieli, a kto wie, czy nie całego turnieju była druga porażka Hiszpanii.
La Furia Roja przegrała z Hondurasem 0:1 i straciła szanse na awans do ćwierćfinału. Klęska młodych Hiszpanów dziwi tym bardziej, że stawili się oni w Londynie w bardzo mocnym zestawieniu, a ich grupa wcale nie należała do najtrudniejszych. Papierowe spekulacje nie miały jednak na boisku żadnego znaczenia, dlatego
Jordi Alba,
Javi Martinez,
David De Gea i spółka wrócą do domów już po trzech meczach.
Na zupełnie innym biegunie należy umieścić Brazylijczyków i Japończyków, którzy wygrali swoje drugie spotkania i z kompletem punktów zameldowali się w najlepszej ósemce turnieju.
Canarinhos są obecnie niekwestionowanym faworytem do zdobycia złotego medalu. Styl i luz jaki prezentują w swojej grze, musi budzić podziw i ciężko sobie obecnie wyobrazić zespół, który byłbym im w stanie zagrozić w Londynie.
Ważne trzy punkty zdobyli dzisiaj gospodarze. Wielka Brytania pokonała Zjednoczone Emiraty Arabskie i przed ostatnią rundą spotkań ma spore szanse na awans do kolejnej rundy. Piłkarze
Stuarta Pearce’a muszą jednak się mieć na baczności ponieważ ich rywalami w walce o ćwierćfinał będą rewelacyjni Senegalczycy i zawsze grozi Urugwajczycy.
Grupa A
Senegal – Urugwaj 2:0 (2:0)
–
CZYTAJ RAPORTWielka Brytania – ZEA 3:1 (1:0)
– CZYTAJ RAPORTGRUPA B
Meksyk – Gabon 2:0 (0:0)
– CZYTAJ RAPORTKorea Południowa – Szwajcaria 2:1 (0:0) –
CZYTAJ RAPORTGRUPA C
Egipt – Nowa Zelandia 1:1 (1:1) –
CZYTAJ RAPORTBrazylia – Białoruś 3:1 (1:0) –
CZYTAJ RAPORTGRUPA D
Japonia – Maroko 1:0 (0:0) –
CZYTAJ RAPORTHiszpania – Honduras 0:1 (0:1) –
CZYTAJ RAPORTGG, PilkaNożna.pl