Raków nie stał się ligowym średniakiem
W hicie 23. kolejki PKO Ekstraklasy górą Raków. Częstochowianie pokonali aż 4:0 Lecha Poznań, przełamali kryzys i włączyli się do walki o tytuł mistrzowski.
– „Niestety, staliśmy się ligowym średniakiem. Nie ma sensu się oszukiwać, to nasz najpoważniejszy kryzys od 2016 r.” – pisał we wtorek Michał Świerczewski, właściciel Rakowa, po odpadnięciu z Pucharu Polski już na etapie ćwierćfinału i serii niezadowalających wyników.
Pięć dni później, w niedzielę, podopieczni Dawida Szwargi odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. To była prawdziwa demonstracja siły. Już do przerwy prowadzili 3:0 z Lechem Poznań, w drugiej połowie dołożyli jeszcze jedno trafienie i nie pozostawili żadnych wątpliwości.
Trener Mariusz Rumak próbował reagować na boiskowe wydarzenia. W przerwie dokonał aż czterech zmian, jednak jego piłkarze byli pod Jasną Górą po prostu bezradni. Liczby mówią same za siebie. Poznaniacy przez 90 minut nie oddali ani jednego celnego strzału.
Raków nie stał się ligowym średniakiem. Wprost przeciwnie – włączył się do walki o obronę tytułu mistrzowskiego. Medaliki awansowały na 5. miejsce, z 39 punktami na koncie tracą sześć oczek do lidera, a mają do rozegrania jeszcze jedno spotkanie.
jbro, PilkaNozna.pl