Rafał Wolski tajną bronią Fiorentiny
Z pewnością nie należy popadać w hurraoptymizm, ale wczorajszy występ Rafała Wolskiego w barwach Fiorentiny był naprawdę obiecujący. Był moment, w którym wydawało się, że Polak straci cały sezon siedząc na ławce rezerwowych, ale wcale tak być nie musi.
W trakcie letniego okna transferowego władze Fiorentiny nie wyraziły zgody na transfer Wolskiego. Był temat powrotu młodego Polaka do Legii na zasadzie wypożyczenia. Wydawało się, że byłby to dla niego scenariusz idealny. W swoim byłym klubie 21-latek miałby raczej pewne miejsce w składzie, ale na takie rozwiązanie nie zgodził się Vincenzo Montella.
Kiedy sztab szkoleniowy Fiorentiny nie zgłosił Polaka do rozgrywek Ligi Europy, to jego sytuacja wyglądała bardzo źle. Nikt jednak nie wziął pod uwagę faktu, że te rozgrywki we Włoszech nie są traktowane priorytetowo. Po czasie trener Montella przyznał, że taka decyzja miała pobudzić Wolskiego do jeszcze cięższej pracy na treningach.
Wczoraj 21-latek wybiegł w pierwszym składzie Fiorentiny na mecz z Atalantą Bergamo. Było to ogromne zaskoczenie, ale Polak poradził sobie z presją. Po meczu Montella nie ukrywał zadowolenia z jego gry. – To była nasza tajna broń w tym spotkaniu – mówił po spotkaniu obiecujący włoski szkoleniowiec.
Polak miał udział przy pierwszym golu, kiedy to jego strzał dobijał Matias Fernandez:
Przed Violą w czwartek bardzo wymagające spotkanie ligowe z Interem Mediolan. I chociaż Wolski może wrócić na ławkę rezerwowych, to Montella dał wyraźny sygnał, że Polak jest brany pod uwagę w kontekście gry w pierwszym zespole. Teraz tylko od niego zależy, jak wykorzysta swoją szansę.
Grzegorz Marciniak, PilkaNozna.pl
Obserwuj autora na Twitterze – KLIKNIJ!