Radović: Liczę, że znowu strzelę gola
W dużej mierze od dyspozycji Miroslava Radovicia zależeć będzie, jak Legia spisze się w potyczce z Rapidem Bukareszt. Piłkarze z Rumunii kilka miesięcy temu uporali się z zespołem Śląska Wrocław. Czy teraz podobny los czeka Legię.
Radović nie dopuszcza do siebie takiego scenariusza. – Czeka nas trudny mecz. Wynik czwartkowej konfrontacji zdecyduje o tym, kto zakończy zmagania w fazie grupowej na drugim miejscu. Zrobimy wszystko, aby obronić pozycję zapewniającą nam awans – przekonuje pomocnik Legii.
Warszawianie są podbudowani zwycięstwem nad Ruchem. Zapewniają, że nie przestraszą się Rapidu. – Ostatnio gramy coraz lepiej, odnieśliśmy pięć zwycięstw z rzędu i do Bukaresztu jedziemy bez obaw. Liczę, że w czwartek powiększę swój strzelecki dorobek – dodaje Radović.
Konrad Wojciechowski, Piłka Nożna
źr. Legia Warszawa