Pytania o ligę: Nakoulma problemem Górnika? Kres ekstraklasy w Łodzi?
Piłkarze szykują się do rozpoczęcia ligowej rywalizacji, a my mamy wiele wątpliwości. Na część z nich postanowiliśmy spróbować znaleźć odpowiedzi.
Start nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy budzi wiele wątpliwości. Na część z nich postanowiliśmy spróbować znaleźć odpowiedź.
MICHAŁ CZECHOWICZ, ZBIGNIEW MUCHA
Legia Warszawa
Michał Czechowicz: Czy przypadkiem po odejściu Danijela Ljuboi najbardziej rozpoznawalną twarzą zespołu nie został prezes Bogusław Leśnodorski?
Zbigniew Mucha: Aż tak źle chyba nie jest. Aczkolwiek niewątpliwie dynamicznego i komunikatywnego prezesa zazdroszczą Legii kibice kilku innych klubów. Z drugiej strony Leśnodorski może pozwolić sobie na niekonwencjonalne działanie ponieważ po pierwsze: ma zielone światło od właścicieli, a po drugie: sam jest finansowo niezależny. Oczywiście wydawało się, że Legia po zatrudnieniu Ljuboi z tej półki nie zejdzie i będzie się starać angażować piłkarzy na podobnym co Serb levelu, lecz tak naprawdę z ocenami możliwości kadrowych oraz transferowego rozmachu lepiej się wstrzymać. Bo całkiem możliwe, że choć nie tak spektakularnie, to mistrz Polski wzmocnił się w każdej formacji.
(…)
Górnik Zabrze
MC: Prejuce Nakoulma to kłopot czy najlepszy piłkarz Górnika?
ZM: W formie z wiosny – to pierwsze, w jesiennej dyspozycji – zdecydowanie drugie. Kłopot w tym, że Nakoulmie w Zabrzu jest za ciasno, ale pomieszkać chciałby we Francji, a tam z kolei nikt go nie chce, a przynajmniej nie zapłaci nawet połowy kwoty oferowanej przez kluby ze wschodu. Gdzie z kolei Prezes się nie wybiera i w ten sposób koło się zamyka. W dodatku podróże na zgrupowania i mecze kadry Burkina Faso ewidentnie zbyt mocno go eksploatują. W tej sytuacji nie dziwi, że Adam Nawałka zabezpieczył się, sprowadzając Madeja i Małkowskiego.
(…)
Widzew Łódź
ZM: Krótko: to już kres ekstraklasy w Łodzi?
MC: Tak. Czytając i analizując informacje o sytuacji finansowej klubu z Łodzi, trudno przypuszczać, że nawet bez zakazu nałożonego przez PZPN na oferowanie kontraktów powyżej 5 tysięcy złotych, Widzew byłoby stać na płacenie wyższych pensji. Radosław Mroczkowski będzie miał do dyspozycji w zdecydowanej większości młodzież, z klubu odszedł doświadczonych Sebastian Dudek, za nic nie chce wrócić Thomas Phibel, i drużyna będzie tak słaba jak w rundzie wiosennej, a nie tak mocna jak na początku ubiegłego sezonu.
(…)
Cały artykuł w najnowszym wydaniu tygodnika Piłka Nożna