PSG zawiodło w Anglii. Manchester City w półfinale Ligi Mistrzów!
W meczu rewanżowym 1/4 finału Ligi Mistrzów Manchester City podejmował Paris-Saint Germain. Po pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami nic nie było jasne i starcie w Anglii zapowiadało się kapitalnie. Ostatecznie w półfinale zobaczymy The Citizens.
Wszystko na temat Ligi Mistrzów – KLIKNIJ!
W poprzednim tygodniu mecz rozgrywany na Parc des Princes był kapitalnym widowiskiem. Po bardzo emocjonującym spotkaniu padł ostatecznie remis 2:2, a taki wynik bez wątpienia był korzystniejszy dla Manchesteru City. Anglicy mieli przecież w perspektywie rewanż na własnym terenie.
Dzisiejszy mecz obydwie drużyny rozpoczęły osłabione. W Manchesterze City zabrakło tak ważnych graczy, jak Vincent Kompany, Raheem Sterling czy też Samir Nasri. Z kolei PSG musiało sobie radzić między innymi bez Davida Luiza oraz Javiera Pastore.
Od pierwszych minut spotkania tempo gry było kapitalne. Na pierwszą okazję czekaliśmy zaledwie kwadrans i wtedy goście mogli wyjść na prowadzenie. Oczywiście autorem groźnego uderzenia z rzutu wolnego był Zlatan Ibrahimović, ale Joe Hart popisał się fenomenalną interwencją. Gdyby nie angielski golkiper, to PSG bardzo szybko wyszłoby na prowadzenie.
Zaledwie kilka minut później Manchester City odpowiedział uderzeniem Sergio Aguero, ale bramkarz PSG nie dał się zaskoczyć. W 30. minucie doszło do kolejnej konfrontacji Aguero z golkiperem francuskiej ekipy. Argentyński napastnik wykonywał rzut karny, ale fatalnie przestrzelił i był to kolejny rzut karny niewykorzystany w tym dwumeczu. W pierwszym spotkaniu to Ibrahimović nie zdołał wykorzystać „jedenastki”.
Kilka minut później wydawało się, że już w tym spotkaniu argentyńskiego napastnika nie zobaczymy. Aguero przez jakiś czas leżał na murawie, a następnie opuścił boisko na noszach. Jednak po konsultacji ze sztabem medycznym swojego klubu ostatecznie napastnik The Citizens wrócił na murawę.
W końcówce pierwszej części gry to Manchester City miał przewagę. Anglicy rozgrywali piłkę w ataku pozycyjnym, ale ostatecznie obydwie drużyny udały się na przerwę przy bezbramkowym remisie. Taki wynik dawał prawo gry w półfinale The Citizens.
Początek drugiej części gry rozpoczął się od strzału… Ibrahimovicia. Szwedzki napastnik ponownie uderzał z rzutu wolnego, ale i tym razem Hart stanął na wysokości zadania. Kilka minut później piłka znalazła się w bramce Manchesteru City, ale Gregory van der Wiel znajdował się na pozycji spalonej.
Paris Saint-Germain musiało atakować, aby marzyć o awansie do najlepszej czwórki Europy. W 66. minucie przyjezdni po raz kolejny mogli wyjść na prowadzenie. Wówczas kapitalnie dośrodkował z rzutu rożnego Lucas, ale Thiago Silva po uderzeniu głową został ostatecznie zatrzymany.
Niemoc strzelecką obydwu drużyn przerwał w 76. minucie Kevin De Bruyne. Zawodnik Manchesteru City oddał kapitalne techniczne uderzenie z kilkunastu metrów, przy którym Kevin Trapp nie miał żadnych szans na udaną interwencję. W tym momencie The Citizens byli już jedną nogą w 1/2 finału Champions League.
Paris Saint-Germain nie zdołało się już podnieść po tym ciosie. Ostatecznie Manchester City po remisie w pierwszym meczu i minimalnym zwycięstwie w rewanżu awansował do 1/2 finału Ligi Mistrzów.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot