Przemysław Frankowski: Było mi przykro
Młody pomocnik Lechii Gdańsk, Przemysław Frankowski, musiał niestety opuścić we wtorek przedwcześnie boisko. Po faulu na przeciwniku sędzia Paweł Pskit pokazał mu czerwoną kartkę.
– Z mojej perspektywy wydawało mi się, że przeciwnik, którego faulowałem dodał od siebie bardzo dużo. To nie była moja pierwsza czerwona kartka w ogóle, ale w seniorskim zespole niestety tak – mówił po meczu Frankowski.
– Jeszcze nie miałem okazji przeanalizować tej sytuacji, ale na pewno to zrobię. Trzymałem kciuki za kolegów, ale niestety przez ostatnie dwadzieścia minut tego meczu musiałem patrzeć jak dostajemy trzy bramki. Szkoda, bo w pierwszej połowie zagraliśmy nieźle. Wszystko czego nam brakowało to spokoju przy ostatnim podaniu. W drugiej połowie jeszcze to jakoś wyglądało, ale tylko do momentu tej czerwonej kartki.
źródło: lechia.pl