Przegrany debiut Furmana w Tuluzie
We wtorkowy wieczór ekipa Toulouse FC podejmowała Bastię w ramach przełożonego meczu 22 kolejki Ligue 1. Spotkanie miało się odbyć pierwotnie przed niespełna trzema tygodniami, jednak zostało odwołane z powodu powodziowego zagrożenia.
– Mam nadzieję, że mecz z Bastią będzie dla mnie szczęśliwy i będę mógł zaliczyć wówczas swój debiut. Jestem na to gotowy, trener widzi moje zaangażowanie na treningach, więc jestem dobrej myśli – mówił przed kilkoma dniami „Piłce Nożnej” Dominik Furman.
Głęboka wiara i determinacja piłkarza sprawiła, że nasz gracz rzeczywiście znalazł się w wyjściowym składzie Tuluzy na mecz z Bastią. W poczynaniach byłego zawodnika Legii widać było sporą ambicję i chęć pokazania się z jak najlepszej strony, ale od czasu do czasu widać było, że Furmanowi brakowało jeszcze ogrania z nowymi kolegami, a także siły fizycznej. Jeszcze w pierwszej połowie Polak kilka razy odbił się od bardzo dobrze zbudowanych piłkarzy Bastii, jak od ściany.
Ostatecznie debiutancki mecz w Ligue 1 zakończył się dla Polaka w 55.minucie, gdy został zmieniony przez Chantome’a. Co ciekawe zmiennik Polaka już niespełna 20 minut później wyleciał z boiska za dwie żółte kartki.
Mecz zakończył się wynikiem 1:3 dla Bastii.
Kolejny mecz zespół Polaka rozegra w najbliższą sobotę. Przeciwnikiem Toulouse FC będzie Lorient. Zdecydowanie cięższe zadanie czekać będzie Bastię, która w sobotę zmierzy się z potentatem z Monaco.
pka, Piłka Nożna