Prawdziwe rozpoczęcie turnieju dla Portugalii. Co na to Słowenia?
Aby dołączyć do grona ćwierćfinalistów Euro 2024 Portugalia musi pokonać Słowenię. Inne rozstrzygnięcie meczu byłoby sensacją.
Maciej Sarosiek
fot. newspix.pl / 400mm.pl
Cristiano Ronaldo i spółka przystąpili do turnieju w randze jednego z faworytów do zwycięstwa. Inaczej od kilku innych potentatów, w fazie grupowej nie zawiedli. Wprawdzie ulegli Gruzji, lecz do spotkania podeszli w zmienionym składzie, pewni pierwszego miejsca w tabeli. Wcześniej wygrali z Czechami oraz Turcją.
Słowenia awansowała do fazy pucharowej wbrew przewidywaniom. Według tych miała zająć ostatnie miejsce w grupie z Anglią, Danią i Serbią. Zajęła trzecie. Nie poniosła ani jednej porażki, notując trzy remisy.
Słowenia wystąpi w fazie pucharowej Euro po raz pierwszy w historii. – Jako że jesteśmy tak małym krajem, jestem pewny, iż każdy cieszy się z naszego sukcesu. Czuję wielką dumę z mojej drużyny i sądzę, że to początek nowej, pięknej ery dla słoweńskiego futbolu – oznajmił po remisie z Anglią selekcjoner Matjaz Kek.
Słowenia wystąpi w fazie pucharowej Euro po raz pierwszy.
Wyeliminować Portugalię będzie jej jednak niezwykle trudno. To drużyna z Półwyspu Iberyjskiego jest wyraźnym faworytem zestawienia. Skoro celuje w triumf, turniej tak naprawdę dopiero się dla niej zaczął.
Czy nie skończy się przedwcześnie, okaże się wieczorem. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 21:00.